Złote gody w gminie Morawica. Ich małżeństwa trwają już pół wieku

Świętowanie Złotych Godów rozpoczęło się od Marszu Mendelssohna. Jubilaci mogli dzięki temu wrócić wspomnieniami do pięknego dnia zaślubin.

- Wiemy, jak kruche są związki w obecnych czasach. Mam wrażenie, że kiedyś przysięga małżeńska była bardziej zobowiązująca, czego dziś widzimy dowód – przemawiał wójt gminy Morawica, Marian Buras.

Ludzie, którzy spędzili ze sobą pół wieku i wciąż są razem szczęśliwi, to naprawdę piękny i krzepiący widok.
- Nie ma stałej tendencji, jeśli chodzi o liczbę par z tak długim stażem małżeńskim. W roku poprzednim było ich mniej niż dziś, a na przykład trzy lata wcześniej więcej. Cieszymy się jednak, że dzisiaj przybyli wszyscy, którzy mieli się zjawić. Muszę zaznaczyć, że to my sami poszukujemy par będących tak długo po ślubie na terenie naszej gminy. Pytamy, czy są zainteresowani uczestniczeniem w takiej uroczystości i serdecznie ich do tego namawiamy – wyjaśnia kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Edyta Chłąd.

Idealnego, a zarazem uniwersalnego przepisu na udane, długoletnie małżeństwo jednak nie ma. Jak twierdzą jubilaci – wszystko jest kwestią dopasowania i dogadania.
- Ważne, żeby do wspólnego życia podchodzić na wesoło, z uśmiechem. Pamiętam, że gdy braliśmy ślub, pogoda była piękna. A trzeba pamiętać, że w życiu bywa różnie - czasem słońce, czasem deszcz. Należy zawsze dbać o siebie nawzajem. Poza tym radzę wszystkim, by wyeliminować zazdrość – mówi świętująca złote gody Aleksandra Januszek.
- Czasem też dobrze też zejść temu drugiemu z drogi, aby uniknąć konfliktów. Pójście na kompromis od czasu do czasu jest bardzo istotne – dodaje mąż pani Aleksandry, Jerzy.

Po uroczystym wręczaniu medali oraz kwiatów, wszyscy wznieśli toast za świętujące pary życząc im kolejnych długich, szczęśliwych lat. Podczas poczęstunku jubilaci wspólnie wspominali piękne czasy, jak i snuli plany na przyszłość.

Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE