Te pary to wspaniały przykład do naśladowania
Poznajcie jubilatów w galerii zdjęć:
- Od tego słynnego „tak” do dzisiaj minęło 50 lat a nawet dla niektórych par więcej. Jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego to wyjątkowa okazja do świętowania pięknego związku między dwoma osobami. To 50 lat miłości i wzajemnego wsparcia. To zasługuje na wyjątkową uwagę i gratulacje. To wspaniały przykład do naśladowania, dla dzieci i młode małżeństwa. Kiedy spojrzymy z perspektywy na wspólne lata, to te chwile spędzone razem miały jeden cel - wzmocnić uczucie i więzi między dwoma bliski sobie osobami - mówił Albert Wawrzycki, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Kielcach.
Prezydent i przewodniczący Rady Miasta też z długim stażem w małżeństwie
Prezydent Kielc, Bogdan Wenta, który wręczał odznaczenia za długoletnie pożycie przyznane przez prezydenta Rzeczpospolitej powiedział, że 1 wrzenia będzie wraz z żoną obchodził 40 lat małżeństwa. - Podziwiam moją małżonkę, wytrzymuje tyle ze mną. Tajemnicą długiego związku jest chyba równowaga między dawaniem i braniem. Jesteście przykładem dla młodych dziewcząt i chłopców. Jesteście niesamowici – dodał.
Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta przyznał, że taki długi związek jest godny pozazdroszczenia.
- Patrzymy na państwa z podziwem i nutką zazdrości. Ja jestem ze swoją żoną tylko 36 lat i jeszcze daleko mi do państwa jubileuszu. Patrząc na to, w jakiej jesteście formie, życzyłbym sobie w takiej dotrzymać do 50-lecia. Liczę, że żona będzie wyrozumiała i nie zostawi mnie. Kobieta i mężczyzna wspaniale się uzupełniają w małżeństwie oczekiwaniami, charakterami. Dla mnie żona jest podporą, ostoją tego co najważniejsze. To kobieta organizuje dom i pomaga mężczyźnie w troskach i zajęciach. To uzupełnianie w małżeństwie jest najważniejsze i oczywiście miłość, która jest godna podziwu przy tak długim jubileuszu.
Miłość i zrozumienie
Zofia i Marian Chłopkowie są małżeństwem od 56 lat. - Przeżyliśmy dużo trudnych chwil, było bardzo ciężko, były choroby, ale wspólnie zorganizowaliśmy sobie tak życie, że przetrwaliśmy – powiedziała nam podczas uroczystości w Urzędzie Miasta, Zofia Chłopek. - Recepta na wspólne szczęście, to miłość i wzajemnie zrozumienie, umiejętność porozumienia i przebaczenia. Zawsze ja wyciągałam rękę do zgody, bo nie umiem się kłócić czy siedzieć w ciszy. Zawsze musiałam odezwać się pierwsza i nie było sytuacji długiego boczenia się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?