Złote gody w Strawczynie. 50 lat wspólnego zycia świętowało 18 par

Jubilaci

Jubilaci

Złote gody w Starwczynie obchodzili: Stanislawa i Tadeusz Banasik, Janina i Henryk Czarneccy, Marianna i Stanislaw Drogosz, Irena i Stanisław Fronczykowscy, Helena i Mieczysław Gaj, Stanisława i Bronisław Komisarczyk, Stanisława i Bolesław Kotwica, Marianna i Tadeusz Kozubowscy, Aleksandra i Jan Kuleta, Marianna i Henryk Marszałek, Jadwiga i Stanisław Mikiewicz, Irena i Władysław Miśkiewicz, Irena i Kazimierz Szcześniak, Zofia i Stanisław Wilk, Genowefa i Henryk Zapała, Marianna i Henryk Zapała, Jadwiga i Stanisław Zapała, Janina i Tadeusz Zapała.

Przybyło 18 par małżeńskich mających za sobą 50 lat wspólnego pożycia. Jubilaci otrzymali z rąk wójta gminy Strawczyn Tadeusza Tkaczyka i przewodniczącego Rady Gminy Stanisława Zdyba Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Była lampka szampana i tradycyjne 100 lat . W rodzinnej atmosferze wspominano dawne lata.

Jubilatów serdecznie powitała Elzbieta Kumańska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Strawczynie. - Jesteście wzorem i autorytetem pod wieloma względami- podkreśliła.- Młodzi ludzie mogą brać z was przykład, jeśli chodzi o trwałość małżeństwa i rodziny. Składam państwu życzenia długich i pogodnych lat życia w jak najlepszym zdrowiu i zadowoleniu . Dekoracji Medalami dokonał wójt Tadeusz Tkaczyk, Jubilaci otrzymali bukiety kwiatów i koce . Najlepsze życzenia radości , szacunku, a przede wszystkim zdrowia przekazał wójt Tkaczyk- Żebyśmy żyli jak najdłużej i za 10 lat mogli spotkać się na Diamentowych Godach - dodał . W rodzinny klimat wprowadził program artystyczny w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Rudzie Strawczyńskiej przygotowany przez dyrektor Agnieszkę Prędotę - Gad.

Był czas na wspólne , rodzinne zdjęcie , a potem przy kawie , herbacie i torcie z cukierni Angelina na wspomnienia.

- Pobraliśmy się na dobre i na złe, ważne że jesteśmy razem- mówiła Helena Gaj . Z mężem Mieczysławem wychowała troje dzieci, doczekali się trójki wnuków i dwóch prawnuków. - W małżeństwie ważny jest szacunek, cierpliwość i wzajemne przebaczanie - przyznała. Liczną rodziną mogą pochwalić się państwo Janina i Tadeusz Zapała .Wychowali pięciu synów, doczekali się dziesięciu wnuków i trzech prawnuków.

- U nas liczy się rodzina, najważniejsza jest miłość i wzajemne zrozumienie -mówi pani Janina, która 18 lat przepracowała w Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku.- Choć zdrowie już nie to, ale ważna jest pogoda ducha i uśmiech na twarzy . - W życiu pomaga poczucie humoru - dodaje Tadeusz Zapała i udowadnia wierszem i piosenką , że nie opuszcza go dobry humor. Na zakończenie spotkania wszyscy zgodnym chórem zaśpiewali popularną melodię "Upływa szybko życie."

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO