Andrzej Kurkiewcz chodził do Szkoły Podstawowej numer 26, gdzie w latach 60-tych XX wieki zaczął swoją przygodę z harcerstwem. Tam został drużynowym. Przez lata jeździł zuchami na kolonie. - Dzieci i rodzice bardzo go lubili - wspomina przyjaciel Stanisław Kruk.
Działał także w Komendzie Organizacji Pracy Drużyn Harcerskich na kieleckich Herbach. W latach 70-tych XX wieku odkrył kolejną pasję, którą połączył z harcerstwem. - Zaczął organizować obozy harcerskie i zabezpieczał je pod kątem kwatermistrzowskim, co robiła przez całe dorosłe życie – dodaje Stanisław Kruk.
- Kilkanaście lat temu został potrącony przez samochód, od tego czasu chorował, nie mógł dojść do siebie, ale cały czas był aktywny i wspierała nas w różnych działaniach - mówił pan Stanisław.
Andrzej Kurkiewicz odszedł wieku 76 lat. Był wdowcem. Miał córkę i syna.
Pogrzeb w sobotę, 7 października. Msza św. w kościele w Sukowie o g. 12 a później uroczystości na cmentarzu w Cedzynie.
Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?