Zmarł major Mieczysław Cukrowski "Konar"

Mieczysław Cukrowski urodził się w 1925 roku. Gdy wybuchła wojna skończył 14 lat. Właśnie dostał się do Technikum Mechanicznego przy Zakładach Metalowych w Skarżysku, ale zamiast do szkoły musiał podjąć pracę jako praktykant na kolei. Trafił do obozu pracy w Bliżynie, skąd zbiegł wspólnie z kolegą Mieczysławem Sołtysem. Skierowano ich do oddziału kpt. Hedy, "Szarego". W oddziale jako starszy strzelec "Bob", a potem "Konar" spędził resztę wojny. Gdy po wejściu Rosjan komendant "Szary" wezwał swoich dawnych żołnierzy na zbiórkę 4 sierpnia o szóstej rano w lesie koło Pogorzałego stawił się jak pozostali koledzy. W nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku wraz z innymi pojechał zarekwirowanymi samochodami do Kielc. Mieczysław Cukrowski z karabinem maszynowym ubezpieczał z kolegami od strony parku akcję rozbicia kieleckiego więzienia.

Po akcji w Kielcach Mieczysław Cukrowski, podobnie jak większość kolegów, nie ujawnił się. Wyjechał na Dolny Śląsk, pracował, uczył się. We Wrocławiu skończył studium wychowania fizycznego, zrobił studia magisterskie. Wrócił do Kielc, trenował studentów na politechnice, zdobył uprawnienia trenera siatkówki I klasy, wprowadził drużynę do II ligi. Na Politechnice pracował do emerytury. O tym, że był uczestnikiem ataku na kieleckie więzienie przez długie lata niemal nikt nie wiedział.