Zmarła Halina Metzger, malarka ze Skarżyska-Kamiennej. Miała wrażliwą, artystyczną duszę

- Z przykrością zawiadamiamy że w wieku 89 lat zmarła Halina Metzger, wieloletnia członkini Skarżyskiego Klubu Twórców SKART, mieszkająca przez ostatnie 10 lat w Kudowie Zdroju. Zawsze związana emocjonalnie z naszym miastem, mimo że los wysłał ją daleko od korzeni. Jako emerytowana pracownica Zakładów Metalowych Mesko znała wielu mieszkańców miasta, lubiła ludzi, nie pozostawała obojętna na cierpienia innych. Nigdy nie narzekała. Miała wrażliwą artystyczną duszę, potrafiła dostrzegać piękno otaczającego nas świata i uwieczniać go na płótnach. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Ostatnie pożegnanie 11 grudnia 2023 o godz. 10:00 w Parafii Serca Jezusowego w Skarżysku-Kamiennej (duży kościół) - poinformowało na swojej stronie Miejskie Centrum Kultury w Skarżysku Kamiennej.

Artystka miała wyjątkowo barwny życiorys. Tak Halina Metzger pisała o sobie na stronie Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej.

- Skarżysko-Kamienna to moja mała Ojczyzna. Tu się urodziłam, wychowałam i tu mieszkałam przez większość mojego życia. Uroki naszego pięknego miasta rozbudziły we mnie poczucie piękna. Już jako mała dziewczynka odczuwałam potrzebę rysowania i malowania. Po lekcjach, razem z moimi wrażliwymi na piękno koleżankami, chodziłyśmy nad rzekę i łąki malować. Wyposażone w szkolny blok i farby akwarelowe, tworzyłyśmy nasze pierwsze maleńkie prace – urocze zakątki, kwiaty, czy pejzaże. To były moje pierwsze „akwarelowe plenery”. Takie z potrzeby serca, nie organizowane przez nikogo. W późniejszych latach chodziłam na wykłady w Ognisku Plastycznym przy Zakładowym Domu Kultury w Skarżysku-Kamiennej. Ale to trwało bardzo krótko. Rysunki te, z czasem zarzucone, zapomniane, rozpłynęły się wraz z młodością.

Przyszedł czas podejmowania decyzji o szkole średniej. Młodość moja to trudne lata powojenne. Na życie patrzyło się mniej romantycznie, bardziej realnie. To spowodowało, że nie poszłam do szkoły plastycznej, jestem ekonomistką. Potem to już samo życie. Małżeństwo, rodzina, dzieci, obowiązki, praca w Zakładach Metalowych w Skarżysku. Moje malowanie ograniczało się do modnych w tym czasie „gazetek ściennych” w zakładzie pracy. Bywało, że późnym wieczorem w domu, po wypełnieniu swoich codziennych obowiązków, już rzadko, ale chętnie wracałam do swoich ulubionych akwarelek. Będąc na wczasach z rodziną, a później sama, zdarzało się na werandzie, balkonie czy polanie, zauroczona okolicami szkicowałam czy malowałam interesujące tematy.

Marzyłam zawsze aby opanować technikę olejną. Postanowiłam skontaktować się ze znawcami tematu. W 1987 r. trafiłam do Stowarzyszenia Plastyków i Amatorów w Skarżysku „A.P.A.”. Prezesem w tym czasie była pani Ania Teper. Tu dzięki życzliwości koleżanek i kolegów ze stowarzyszenia opanowałam sztukę malowania farbami olejnymi na płótnie. Ośmielona przychylnością swoich towarzyszy z „A.P.A.” zdecydowałam się brać udział w plenerach organizowanych przez klub a sponsorowanych przez Zakłady Metalowe. W 1987 r. odbył się plener na Rejowie, potem była Ameliówka. Po plenerach odbywały się wystawy zbiorowe. W 1988 r. odbyła się finansowana przez Zakłady Metalowe wystawa o tematyce historycznej „Człowiek i środowisko przemysłowe”. Tu także wzięłam udział. W 1990 r. Stowarzyszenie Plastyków i Amatorów w Skarżysku „A.P.A.” zorganizowało aukcję prac plastycznych na fundusz „Skarżysko Rzeczypospolitej”. Czując potrzebę chwili, ja także przekazałam swoje prace.

Malowanie stawało się dla mnie coraz większą przyjemnością. W 1991 r. odbyła się moja pierwsza indywidualna wystawa w Zakładowym Domu Kultury w Skarżysku-Kamiennej. Przez wiele lat Stowarzyszenie „A.P.A.” organizowało wystawy zbiorowe i indywidualne dla swoich członków. Niestety Stowarzyszenie „A.P.A.” z nieznanych mi przyczyn zostało rozwiązane. Cieszył mnie fakt, że moje hobby akceptowała moja rodzina, od których zawsze otrzymywałam wsparcie. Mąż i dzieci były zawsze moim pierwszym odbiorcą, krytykiem i doradcą. Szkoda, że dziś już tego nie ma, brak wsparcia duchowego.

W 2000 roku przy Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej powstał Skarżyski Klub Twórców „SKART”, do którego należałam od momentu założenia. Klub od początku działał prężnie. Organizowane były plenery, wyjazdy na wernisaże, wystawy, spotkania. Ja również brałam w nich udział: Tylicz, Opatów, Pasierbiec, Kazimierz Dolny, Sandomierz i wiele innych. Po plenerach organizowane były zbiorowe wystawy poplenerowe. Klub organizował wystawy naszych prac poza terenem Skarżyska, np. w Kielcach, Busku i w wielu innych, w których także uczestniczyłam. Przy MCK organizowane były aukcje na cele charytatywne. Zawsze starałam się wspierać takie inicjatywy i przekazywałam swoje prace, by iść z pomocą innym. Przy MCK w 2000 r. powstała także „Galeria”, gdzie mogliśmy eksponować swoje prace. Do Klubu należeli ludzie w różnym wieku.

To dobrze. Każdy z nas coś tworzy, wnosi, gorzej czy lepiej. Uważam, że twórczość to rzecz niewymierna. My jesteśmy amatorami. Ja nie czuję się artystką. Ale dzięki spotkaniom w Klubie zawsze można było wymienić poglądy, opinie, nauczyć się czegoś od innych, udzielić komuś wskazówek. Po prostu żyliśmy tą atmosferą. Ja maluję dla własnej przyjemności, ale cieszę się, jeżeli to się komuś podoba – tak pisała Halina Metzger