Zdominowana przez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości rada nadzorcza obradowała w czwartek. Obie kandydatury zgłosił jej przewodniczący - Marek Szary.
Wiceprzewodniczący Arkadiusz Bąk z Polskiego Stronnictwa Ludowego reprezentujący samorząd województwa na stanowisko wiceprezesa rekomendował dotychczas sprawującego tę funkcję Marka Gosa ze swojej partii, ale jego wniosek przepadł.
- Szkoda, bo potrzebny jest człowiek, który zna bieżącą sytuację w Funduszu, przy czym nie oceniam negatywnie wskazanych kandydatów - mówi Arkadiusz Bąk.
Na nowego prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach rada nadzorcza wskazała Ryszarda Gliwińskiego, a na wiceprezesa - Mariusza Goraja.
Ryszard Gliwiński, Ma 51 lat, pochodzi ze Starachowic, mieszka w gminie Brody. Z wykształcenia elektromechanik urządzeń i aparatów przemysłowych. Ukończył też ekonomię na Wyższej Szkole Handlowej w Kielcach, ma licencjat z marketingu i zarządzania. Pracę zaczynał w 1984 roku w firmie Elektromontaż Kielce. Następnie pracował w Constarze, Zakładzie Energetyki Cieplnej i Envo. Był też dyrektorem do spaw technicznych w ZEC. Ostatnio pełnił funkcję prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach.
Mariusz Goraj ma 40 lat. Był radnym Rady Miasta Kielce z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie doradca świętokrzyskiej poseł tej partii Anny Krupki. Pełnił wiele funkcji, między innymi był ekspertem w Świętokrzyskim Centrum Innowacji i Transferu Technologii.
Wnioski o powołanie prezesa i wiceprezesa trafią teraz do zatwierdzenia przez Zarząd Województwa. Czy władze samorządowe zatwierdzą ten wybór rady nadzorczej? - Pewnie tak, bo nie chcemy paraliżować pracy Funduszy, by ludzie nie stracili, ale sposób postępowania Prawa i Sprawiedliwości z podległymi samorządowi jednostkami pozostawia wiele do życzenia - mówi Arkadiusz Bąk.
Dotychczasowy prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, były poseł Andrzej P. został w połowie czerwca zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Usłyszał zarzuty korupcyjne w sprawie dotyczącej zakończonej fiaskiem inwestycji w Połańcu. Prokuratura zawiesiła go w czynnościach prezesa Funduszu. Praca Funduszu została sparaliżowana ponieważ każda decyzja musiała zawierać podpisy dwóch członków zarządu.
Dodajmy, że Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej były przez ostatnie lata kontrolowane przez samorządy. Po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość zmieniono ustawę na mocy której działały, dzięki temu działacze rządzącej partii mogą obsadzić tam najważniejsze stanowiska.
Są ona znakomicie płatne - prezes i wiceprezes zarabiają tam po kilkanaście tysięcy złotych.
ZOBACZ TAKŻE:
60 sekund biznesu: System emerytalny zagraża rozwojowi gospodarczemu
(Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?