Znakomita passa Klimontowianki trwa. Drużyna Marcina Wróbla wysoko wygrała z Orlętami Kielce w meczu IV Ligi. Zobacz zdjęcia z meczu

Orlęta Kielce - Klimontowianka Klimontów 0:3 (0:1)
Bramki: Aliaksej Piatrenka 32' z karnego, Marcin Chmiel 72', Jakub Wojtachnio 75'.
Orlęta: Zacharski - Solnica, Susło, Zawierucha, Motyl (M. Gajos 75') - Walkowiak (W. Gajos 80'), Łokieć, Gaj (Olearczyk 65'), Pryjmak (Szczepański 72') - Śliwa, Poński (Jaśkiewicz 56')
Klimontowianka: Pietrasik - Misiura, Sajenko, Niziołek, Turek - Piatrenka (Bieniek 88'), Ferens (Shakalets 84'), Sudy, Skrzypek (Wochniak 86'), Wojtachnio (Pająk 79') - Chmiel (Jas 82')

Mecz w Kielcach otworzył rzut karny dla drużyny z Klimontowa. W 32 minucie do jedenastki podszedł Piatrenka i pewnym strzałem zmylił Zacharskiego, który nie wyczuł intencji strzelca. Orlęta próbowały przed przerwą wyrównać stan rywalizacji, ale ataki nie przyniosły oczekiwanego efektu i podopieczni Tomasz Kołodziejczyka zeszli do szatni z jednobramkowym deficytem. W drugiej połowie gospodarze mieli swoje sytuację pod bramką rywala, ale brakowało wykończenia lub dokładnego ostatniego podania. W konsekwencji kolejne dwa szybkie ciosy zadała Klimontowianka. W 72 minucie świetne prostopadłe podanie otrzymał Marcin Chmiel i nie zmarnował okazji sam na sam z bramkarzem. Trzy minuty później ostrego kąta uderzył Wojtachnio i zmieścił piłkę w siatce. W tym momencie stało się jasne, że 3 punkty pojadą do Klimontowa.

Nie był to jakiś bardzo zły mecz w naszym wykonaniu, ale niestety końcowy rezultat jest dla nas niekorzystny. Może gdybyśmy wykorzystali w pierwszej połowie jedną z sytuacji to ten mecz potoczyłby się inaczej. Klimontowianka była zespołem skuteczniejszym i należały jej się dziś 3 punkty.

- podsumował mecz szkoleniowiec Orląt, Tomasz Kołodziejczyk.

Zobacz zdjęcia z meczu

Dzięki zwycięstwu w Kielcach i porażce Neptuna Końskie w Morawicy, zespół z Klimontowa wskoczył na pozycję lidera całych rozgrywek RS Active IV Ligi.

Przyjechaliśmy tu po pełną pulę. Jesteśmy dobrze dysponowani, mam nadzieję, że to utrzymamy jak najdłużej. Chwała naszym kibicom, którzy przyjechali do Kielc w licznym gronie. W tej drużynie rodzi się coś fajnego i widać było, że nawet gdy prowadziliśmy to nie cofnęliśmy się i chcieliśmy dalej stwarzać sytuacje, co w konsekwencji dało kolejne bramki.

- mówił trener Klimontowianki, Marcin Wróbel.

W następnej kolejce Orlęta Kielce pojadą na mecz z beniaminkiem z Bodzentyna, Klimontowianka zagra w hitowo zapowiadającym się starciu z Moravią Morawica na własnym stadionie.