Historia, którą opisywaliśmy wczoraj, rozegrała się w czwartek rano przed szkołą na kieleckim osiedlu Ślichowice. Tu z autobusu przewożącego dzieci funkcjonariusze wyprowadzili dwóch mężczyzn, rzucili ich na chodnik i skuli kajdankami.
Okazało się, że mężczyźni to rówieśnicy - 38-latkowie, jeden z gminy Morawica, drugi ze Skarżyska. - Z naszych ustaleń wynika, że 12 marca mężczyźni w centrum Kielc ukradli wartego 40 tysięcy złotych mercedesa sprintera - informował wczoraj nadkomisarz Krzysztof Skorek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji. Ten wóz odnaleziono na posesji jednego z zatrzymanych, tam też znajdował się silnik od innego auta tej samej marki. - Podejrzewamy, że zatrzymani przez nas ludzie są też odpowiedzialni za trzy inne kradzieże mercedesów sprinterów w ubiegłym roku w Kielcach, Suchedniowie i Skarżysku - dodaje oficer.
Jeżeli podejrzenia policji się potwierdzą, 38-latkom grozić może nawet do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?