Znani piłkarze pozowali do zdjęć i rozdawali autografy
W ciekawym meczu pokazowym byli reprezentanci Polski wygrali z Przyjaciółmi Świętokrzyskiej Piłki 6:3 (3:0). Było to zwieńczenie dwudniowej imprezy „Gramy z Biało–Czerwoną”. Kibice mieli okazję zobaczyć w akcji takie gwiazdy polskiej piłki, jak Jacek Bąk, Kamil Kosowski, Ireneusz Jeleń, Adrian Sikora, Łukasz Załuska, Paweł Brożek, Paweł Golański, a z ławki trenerskiej poprowadził je ceniony zasłużony szkoleniowiec Włodzimierz Gąsior.
Jak zawsze oblegany przez łowców autografów był Grzegorz Piechna.
-Z powodu kontuzji nie mogłem zagrać, ale miło było popatrzeć na chłopaków, którzy nieźle się jeszcze ruszają. Wynik poszedł w świat. Niektórzy pokazali spore umiejętności. Ja rzeczywiście sporo autografów rozdałem. Ręka już mnie boli, ale jakoś daje radę. Myślę, że dziś skończę rozdawać, nie zostaję do jutra
- mówił z uśmiechem Grzegorz Piechna, były napastnik Korony Kielce, reprezentacji Polski, król strzelców polskiej ekstraklasy.
- Projekt "Gramy z Biało-Czerwoną" cieszył się dużym zainteresowaniem. W sobotę mieliśmy wielkie wydarzenie na Suzuki Arenie. W piątek odbyły się pierwsze spotkania z byłymi reprezentantami Polski na terenie województwa świętokrzyskiego. Ten projekt przerósł nasze oczekiwania. Wspaniałe sportowe emocje, ogromne zainteresowanie, tłumy ludzi na Suzuki Arenie, wiele atrakcji, piknik, turniej dla najmłodszych i wreszcie mecz pokazowy z udziałem byłych reprezentantów Polski i Przyjaciół Świętokrzyskiej Piłki. Była to wspaniała promocja sportu. Myślę, że spotkania z gwiazdami polskiej piłki nożnej zainspirowały mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Pokazały, że nie ma żadnych ograniczeń, można osiągać sukcesy. Wystarczy ciężko pracować, podążać za swoją pasją, żeby osiągać szczyty. Warto i można spełniać swoje marzenia
- powiedziała po zakończeniu meczu pokazowego na Suzuki Arenie Anna Krupka, wiceminister sportu.
-Bardzo fajne spotkanie. Byli reprezentanci Polski, pokazali swoją wyższość, wygrali zasłużenie. Grali lepiej, mądrze, widać, że jakość u nich jest wysoka. W ekstraklasie nie udało się strzelić gola, dobrze, że dziś zdobyłem bramkę. Spadł mi kamień z serca. Ogólnie bardzo fajne impreza, miło spędzone popołudnie
- powiedział Jacek Kiełb, napastnik Korony Kielce.
-Zawsze chętnie tu wracam, tutaj debiutowałem na poziomie ekstraklasy. Cieszę się, że zdobyłem bramkę, przypomniałem sobie dawne czasy. Miło było się spotkać z kolegami z reprezentacji Polski, to dla mnie duża przyjemność. Z Korony też po dłuższym czasie spotkałem się z Tomkiem Lisowskim. Z Pawłem Golańskim widuję się w Łodzi, dzieciaki chodzą do przedszkola, z Jackiem Kiełbem też się spotykam. Sporo autografów rozdałem, to prawda. Fajnie że mam tutaj swoich fanów, dzielę się swoimi wspomnieniami, przy okazji dam autograf na fotosie
- powiedział Marcin Robak, były reprezentant Polski i były napastnik Korony.
- Dostaliśmy mocną lekcję. Widać było, że chłopaki grali w reprezentacji Polski, pogonili nas trochę z piłeczką, pokazali klasę. Próbowaliśmy, walczyliśmy, ale byli lepsi. U nas wyszły braki fizyczne. Trzeba nad tym pracować, ale to był fajnie spędzony czas. Jacek Kiełb mocno się zaangażował, dał z siebie wszystko, zdobył ładna bramkę. Fajny dzień, oby takich imprez było jak najwięcej
- powiedział Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?