MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znany maratończyk powrócił na rodzinne przedwojenne włości

Piotr Stańczak
Rozmowa z Jerzym Skarżyńskim, znanym polskim maratończykiem, uczestnikiem biegu 3-majowego w Skarżysku-Kamiennej

Ukończył pan 15-kilometrowy bieg z okazji 226 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Skarżysko-Kamienna zapewne stanie się panu bliskie, nie tylko ze względu na nazwisko brzmiące podobnie, co nazwa miasta.
Zgadza się, mogę nawet pokusić się o żart, że wróciłem na przedwojenne włości swojej rodziny (śmiech). Na pewno bardzo miło będę wspominał pobyt w waszym mieście, choć przybyłem tu nie po raz pierwszy. Gościłem już wcześniej na dwóch sierpniowych Półmaratonach Wtórpol.

Czy panu, długoletniemu, doświadczonemu biegaczowi trasa uliczna w Skarżysku sprawiła jakieś problemy?
Na pewno była trudna, ale zarazem i ciekawa. Posiadała sporo podbiegów, ale też i zbiegów, gdzie można było powalczyć o lepsze miejsce. Najważniejszy jednak był sam udział, pamięć o historycznym wydarzeniu sprzed 226 lat. Impreza miała więc swój patriotyczny oddźwięk. Myślę, że podobnie jak reszta uczestników, pomimo zmęczenia czuję także zadowolenie.

Skąd pan czerpie jeszcze motywację do biegania w tego typu zawodach, gdzieś z dala od wielkich metropolii?
Przed laty taką motywacją dla mnie było osiąganie jak najlepszych wyników. Teraz najważniejszy jest udział, możliwość przebywania razem z innymi ludźmi, których pasją jest bieganie. Przy okazji zwiedziłem Chęciny, górę Łysicę, tak więc połączyłem start z turystyką. Wyjeżdżam szczęśliwy.

Można powiedzieć, że połączył pan przyjemne z pożytecznym.
Jest to już mój 46 sezon biegowy, więc czuję już również zmęczenie. Nadal czerpię jednak satysfakcję z biegania.

Czy obserwuje pan wzrost liczby biegaczy w tego typu imprezach, czy jednak ściga się w nich ta sama, wąska grupa osób?
Myślę, że ta największa fala jeśli chodzi o liczbę biegających dopiero do nas nadejdzie. Zainteresowanie rośnie. Jeszcze dwadzieścia lat temu w Polsce mało kto spodziewał się, że w niektórych imprezach biegowych w większych miastach weźmie udział kilkanaście tysięcy osób. Bieganie jest najaktywniejszą formą ruchu, aktywności sportowej, nie wymagającą jakiegoś specjalistycznego sprzętu, przyrządów, można biegać indywidualnie, niekoniecznie w zespole ludzi. Bieganie to nie tylko rekordy. Ono pozytywnie oddziałuje na nasze nogi, płuca, głowę. Rozwija fizycznie i mentalnie.

ZOBACZ też: Oto mistrzyni szybkiego pisania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie