Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany trener z Kielc i jego narzeczona ofiarami stalkera?! Przerażające groźby i nachodzenie! [WIDEO]

red.
Alan Mazur trener karate w Klubie Shiro w Bilczy i Chęcinach, postanowił walczyć o sprawiedliwość.
Alan Mazur trener karate w Klubie Shiro w Bilczy i Chęcinach, postanowił walczyć o sprawiedliwość.
- Ta sprawa miała nie ujrzeć światła dziennego, ale skoro stalker nachodzi nas, mimo prawomocnego wyroku sądu i zakazu zbliżania do mojej narzeczonej, musimy działać. Musimy nagłośnić to wszystko, zanim wydarzy się coś naprawdę złego – mówi Alan Mazur, trener karate z Kielc, prowadzący zajęcia w klubie Shiro w Bilczy i Chęcinach.

Trener wyjaśnia, że cała historia ze stalkerem rozpoczęła się cztery lata temu i początkowo dotyczyła tylko jego narzeczonej.

-Mężczyzna, który do tej pory nie daje nam spokoju, był wtedy kierowcą w firmie, w której pracowała także moja narzeczona. Co ważne, nigdy nic ich nie łączyło, nie byli nawet w stosunkach koleżeńskich. W pewnym momencie zaczął wysyłać jej dziwne smsy, potem nachalnie wydzwaniał, a kiedy nie odbierała telefonów, zaczął ją śledzić i wypisywać dziwne rzeczy na portalach społecznościowych – opowiada trener.

“Groził, że poleje jej twarz kwasem”
Nachodzona dziewczyna z każdym dniem bała się coraz bardziej. -W smsach i rozmowach telefonicznych pojawiały się niezwykle poważne groźby.
- Mężczyzna straszył moją partnerkę, że obleje jej twarz kwasem, wysyłał zdjęcie łóżka podając niemoralne propozycje. Mamy na to wszystko dowody, screeny smsów, wiadomości na messengerze, nagrane rozmowy telefoniczne – wyjaśnia pan Alan.

Sąd szybko wydał wyrok skazujący
Młoda kobieta obawiając się o własne życie, zgłosiła sprawę na policję, sąd po zapoznaniu się z dowodami, bardzo szybko wydał wyrok. Mężczyzna został skazany prawomocnym wyrokiem za stalking, wymierzono mu karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, otrzymał też zakaz zbliżania się do dziewczyny oraz kontaktu z najbliższymi jej osobami.

Horror zaczął się na nowo
-Mieliśmy wtedy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Stalker wyraził skruchę, zapewnił zarówno nas jak i sąd, że sytuacja się nie powtórzy i sprawa została warunkowo umorzona, co oznaczało, że nie trafił do więzienia. Niestety bardzo szybko okazało się, że byliśmy w wielkim błędzie... Horror zaczął się na nowo – mówi Alan Mazur i dodaje, że tym razem to on oraz klub karate Shiro stali się obiektem ataków.

- Mężczyzna, który kiedyś nękał moją narzeczoną, najwyraźniej postanowił się odegrać za to, że poszliśmy do sądu i teraz to mnie chce zniszczyć. Od jakiegoś czasu notorycznie umieszcza wpisy na stronie klubu, w których oskarża mnie o to, że niby go pobiłem, że jestem złodziejem, a nawet o to, że mam skłonności pedofilskie. Wielokrotnie podważał moje kompetencje, jeżeli chodzi o prowadzenie treningów, używa w stosunku do mojej osoby obraźliwych sformułowań, co przy prowadzeniu klubu, w którym trenują dzieci, jest szczególnie dotkliwe. Dla mnie, jako prezesa klubu Shiro reputacja jak i zaufanie rodziców oraz osób trenujących są bardzo ważne, dlatego zgłosiłem sprawę na policję. Przekazałem służbom wszystkie dowody, takie jak nagrania rozmów z dyktafonu, nagrania wideo na których widać, jak mężczyzna nas śledzi, screeny smsów, wiadomości na facebooku - wyjaśnia Alan Mazur.

Prokurator wszczął śledztwo z urzędu

W sprawie dotyczącej szkalowania Klubu Shiro oraz trenera Alana Mazura prokurator wszczął śledztwo z urzędu. Para złożyła też zawiadomienie do sądu dotyczące nieprzestrzegania przez stalkera wyroku.

Teraz trener nagłaśnia sprawę i apeluje do ofiar stalkingu
- Teraz postanowiłem nagłośnić sprawę, ponieważ przypuszczam, że w obecnych czasach wiele osób może znajdować się w takiej jak my, niezwykle trudnej sytuacji. Chciałbym jednak pokazać, że choć walka ze stalkerami jest ciężka to można ją wygrać i trzeba walczyć o swoje dobre imię. Po opublikowaniu na facebooku postu dotyczącego naszego stalkera oraz wyroku sądu dostałem mnóstwo sygnałów od kobiet, które mają taki sam problem. Chciałbym, przez swój przykład, zachęcić wszystkich do walki z tego rodzaju prześladowaniem. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i walczyć przed sądem o karanie takich osób. Myślę, że warto też podzielić się swoimi problemami, nie można takich rzeczy ukrywać. Mój post obejrzało sześć tysięcy osób i myślę, że właśnie to najbardziej zabolało stalkera – podsumował Alan Mazur.

Rzecznik sądu wyjaśnia
Dlaczego stalker nie trafił do więzienia, mimo że udowodniono mu winę i został skazany prawomocnym wyrokiem sądu? Sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach wyjaśnia, że w tym przypadku kara została warunkowo umorzona. Tłumaczy, że sąd może zastosować takie działanie, w stosunku do osób, które popełniły przestępstwa, zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności. W takich przypadkach musi też istnieć tak zwana "pozytywna prognoza społeczna"na którą składa się na przykład informacja o niekaralności sprawcy oraz chociażby o zawarciu ugody z pokrzywdzonym, do której w tym przypadku doszło.

Sędzia Durlej wyjaśnił, że w takiej sytuacji osoba pokrzywdzona powinna zawiadomić sąd o łamaniu postawień wyroku, co pan Alan i jego partnerka już zrobili. - Sąd ma obowiązek wznowić postępowanie, jeżeli skazany w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w szczególności, jeżeli nie wykonuje nałożonego na niego obowiązku – informuje sędzia Durlej.

Policja sprawdza z jakich adresów publikowano szkalujące posty
Informację o tym, że Alan Mazur złożył zawiadomienie odnośnie publikowania w internecie treści szkalujących jego oraz prowadzony przez niego klub potwierdza oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, Karol Macek.

- Decyzją prokuratora postępowanie zostało wszczęte z urzędu. Aktualnie uzyskujemy informacje od administratorów stron internetowych w celu identyfikacji autorów postów – wyjaśnia Karol Macek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie