Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczona przez wybuch gazu część bloku przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach jest rozebrana, ale z budową nie można ruszyć

Lidia CICHOCKA
Uszkodzonej w wybuchu części bloku już nie ma, zabezpieczono ścianę i strop nad piwnicami.
Uszkodzonej w wybuchu części bloku już nie ma, zabezpieczono ścianę i strop nad piwnicami. Aleksander Piekarski
Po dwóch miesiącach od złożenia wniosku nie ma warunków zabudowy, podstawowego dokumentu potrzebnego do odbudowy bloku przy ulicy Jagiellońskiej, który ucierpiał w wybuchu gazu.

- Dokument będzie w czwartek - uspokaja Andrzej Kędra, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miejskiego.

Na początku stycznia wybuch gazu zniszczył jedną klatkę w bloku przy ulicy Jagiellońskiej 47 w Kielcach. Lokatorzy trafili do mieszkań zastępczych i czekają na powrót do swoich domów, jednak ten się przeciąga. Zniszczony fragment co prawda zgodnie z planem rozebrano, ale odbudowa nie zacznie się w najbliższym czasie.

- Najgorsze, że do tej pory nie ma decyzji o warunkach zabudowy - mówi Andrzej Grudzień, który projektuje odbudowywany blok. - To podstawa dalszego działania.

Wniosek o wydanie takich warunków został złożony w czerwcu, prezydent Kielc obiecywał, że sprawa odbudowy zostanie potraktowana priorytetowo i decyzje w Urzędzie Miasta będą podejmowane jak najszybciej. Dlaczego więc decyzji nie ma?

SZUKALI DOBREGO ROZWIĄZANIA

- Bo szukaliśmy rozwiązania, jak to zrobić najszybciej - tłumaczy Andrzej Kędra, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki UM. - By skrócić procedury, postanowiliśmy zmienić, czyli zmniejszyć teren, na którym prowadzona będzie budowa, tak, by nie sąsiadował z innymi wspólnotami mieszkaniowymi. Jeśli działka dotykałaby ich działek, byłyby one stroną w sprawie i trzeba by zawiadamiać je o każdym kroku, konsultować decyzje - wyjaśnia.

Dzięki zmniejszeniu działki takiej potrzeby nie ma, bo wspólnota sąsiaduje z gruntami miasta. Andrzej Kędra zapewnia, że decyzja o warunkach zabudowy zostanie wydana następnego dnia, a dzięki zmianie wyrysu nie trzeba czekać nawet 14 dni na jej uprawomocnienie.

- Praktycznie następnego dnia można składać projekt i wniosek o zgodę na budowę - wyjaśnia.
Projekt będzie jednak gotowy za dziesięć dni. - Nanosimy ostatnie poprawki - mówi Andrzej Grudzień. - Lokatorzy muszą też dostarczyć do PGM umowy z Zakładem Energetycznym. Bez tego nie ruszymy, a nie wszyscy jeszcze to zrobili - dodaje.

BUDOWA BĘDZIE ŁATWIEJSZA

Na kolejnym spotkaniu z ubezpieczycielem, firmą Uniqa, projektant ustalił standard wyposażenia mieszkań, teraz lokatorzy muszą zdecydować, czy im to odpowiada, czy też będą wykańczać mieszkania sami.

Krzysztof Cichoń z działu technicznego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej mówi, że po zatwierdzeniu projektu, a więc najpóźniej w październiku, zostanie ogłoszony przetarg na odbudowę bloku. - Te prace są łatwiejsze, więc chętnych powinno być więcej niż na rozbiórkę, bo przetarg na rozbiórkę trzeba było powtarzać z braku chętnych - mówi.

Potem wszystko zależy od pogody, jeśli zima będzie łagodna, będzie można rozpocząć prace jeszcze w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie