Wierni czekali na słowa biskupa ordynariusza Kazimierza Ryczana, który w homilii przypomniał tragiczną śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Przemysława Gosiewskiego w katastrofie samolotu pod Smoleńskiej.
Jak podkreślił, to Przemysław Gosiewski przez osiem lat wrastał w ziemię świętokrzyską i dobrze zasłużył na umieszczenie tablicy na kieleckiej katedrze. Pomnikiem jego działań jest między innymi Uniwersytet Jana Kochanowskiego. Biskup kielecki z żalem mówił o długim oczekiwaniu na prawdę o wyjaśnieniu przyczyn katastrofy i o tym, ze zajmuje się tym strona rosyjska.
- Czekamy na prawdę polską, a nie rosyjską - mówił biskup ordynariusz.
Mówiąc o Przemysławie Gosiewskim, jako o człowieku, który stał nie przyłożył ręki do rozbicia prawicy i nie zgłosił kandydata PiS na prezydenta miasta, powiedział:
- Gdy lider odchodzi do cienia wynurzają się kompleksy, emocje, marzenia może i złe mary.
Homilia w głównej części była poświęcona roli kościoła i krzyża w historii Polski.
- Nie ma patriotyzmu bez prawdy o Bogu i o historii narodu - mówił biskup Kazimierz Ryczan.
Stwierdził, że ze smutkiem słuchał słów premiera Donalda Tuska, który udzielając wywiadu telewizyjnego mówił, iż powinna obowiązywać nowa tradycja. Polegać ma ona na tym, że wybrani w wyborach mają odpowiadać przed ludźmi, którzy ich wybrali a nie przed hierarchią kościelną.
- Panie Premierze, po co takie słowa, jest czas na refleksję, albo na zmianę doradców. Hierarchowie, duchowni, siostry zakonne, to też ludzie - mówił biskup kielecki.
Mówiąc o potrzebnie obrony krzyża odniósł się do faktów postępującej laicyzacji, ubolewał nad tym, że w szkołach jest coraz mniej lekcji historii, że relacjonowane są takie wydarzenia jak happening przeciwko krzyżowi przed pałacem prezydenckim.
Homilia, przepełniona troską o miejsce religii i krzyża w życiu narodu nagrodzona została przez wiernych oklaskami.
Po mszy świętej, w czasie której odśpiewano hymn do Matki Boskiej Łaskawej, a zakończono " Boże coś Polskę..", jej uczestnicy uroczystym pochodzie przeszli pod Pomnik Czynu legionowego.
Na czele kolumny jechali ułani kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii, za nimi szli członkowie grup rekonstrukcji historycznej w mundurach, kielecka orkiestra dęta i kompania honorowa Wojska Polskiego, harcerze i junacy Ochotniczych Hufców Pracy, uczniowie klas mundurowych i pięćdziesiąt poczt ów sztandarowych instytucji, organizacji społecznych i kombatanckich, partii i szkół. Za bryczką w której siedział marszałek Piłsudski szli w zgodnym szeregu maszerowali politycy, księża, samorządowcy, Kielczanie.
Uroczystość przed pomnikiem przebiegała według ceremoniału wojskowego. Wojewoda Bożentyna Pałka- Koruba mówiła o skomplikowanej duszy Polaka w wolnej Polsce, o potrzebie budowania samorządnej ojczyzny.
- Pamiętajmy o tym co nas łączy. Bądźmy wdzięczni bohaterom przeszłości za wolność i pozostawmy następcom to dobro, które nas łączy: biało-czerwone barwy i Mazurka Dabrowskiego - mówiła wojewoda.
Następnie marszałek Adam Jarubas , wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba i prezydent Kielc Wojciech Lubawski zostali honorowymi szefami Ochotniczego Szwadronu Kawalerii.
Odczytany został Apel Pamięci, po którym salwą honorową oddano hołd poległym za Ojczyznę.
Przed pomnikiem złożono dziesiątki wieńców, wśród których wyróżniał się wieniec w żółto-czerwonych barwach Korony Kielce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
