- Zabezpieczyliśmy miejsce. Robimy wykop, aby sprawdzić, czy zapadlisko nie jest skutkiem awarii wodociągowej - mówi Albin Sękul, naczelnik Wydziału Nadzoru Komunalnego w sandomierskim magistracie.
Jak duża jest pustka okaże się po sprawdzaniu wykopu.
Tego typu zapadliska to na sandomierskiej Starówce nierzadkie zjawisko. Dochodzi do nich najczęściej właśnie w okresie zimowym. Najgroźniejsze w ostatnich latach miało miejsce w grudniu 2008 roku, a jego przyczyną była awaria wodociągowa. Woda podmyła dużą część gruntu pod kamienicą Oleśnickich i wdarła się do Podziemnej Trasy Turystycznej.
Badania wykonane z użyciem georadaru rok temu potwierdziły, że w lessowym podłożu są duże rozwarstwienia i szczeliny. Najwięcej pustek jest właśnie po tej stronie Rynku, po której powstało ostatnie zapadlisko.
Główną przyczyną problemów jest woda, pochodząca przede wszystkim z przestarzałej, nieszczelnej sieci wodociągowej. Woda wypłukuje less i tworzy w nim szczeliny.
Sandomierz przygotowuje się potężnej inwestycji związanej z zabezpieczeniem staromiejskiej skarpy przed osuwaniem. Ma ona obejmować między innymi wymianę przestarzałej infrastruktury podziemnej. Obecnie trwają procedury przetargowe. Prace - według zapewnień władz miejskich - ruszą wiosną przyszłego roku i potrwają dwa lata.
Zapadlisko na Rynku zostanie sprawdzone, a potem zabezpieczone mieszanką cementowo - lessową. Metoda ta stosowana na sandomierskiej Starówce od około 30 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?