Znowu ważny mecz KSSPR Końskie

Nielba jest spadkowiczem z PGNiG Superligi. Po spadku straciła kilku czołowych zawodników, ale zostało kilku, którzy mają na koncie sporo występów na najwyższym szczeblu rozgrywek. Są to między innymi Bartosz Biniewski, Paweł Gąsiorek, Robert Kamyszek, Cezary Marciniak, Paweł Smoliński, Dariusz Widziński, Dawid Matłoka, Krzysztof Pawlaczyk, czy najbardziej rutynowany Bartosz Świerad.

Wydawało się, że Nielba będzie wśród drużyn, które będą walczyły o awans do PGNiG Superligi. Ale mimo dość mocnego i doświadczonego zestawu zawodników zespół z Wągrowca spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań, można powiedzieć, że wręcz dramatycznie słabo. Po jedenastu kolejkach zajmuje zaledwie 12., trzecie od końca miejsce w tabeli grupy B pierwszej ligi, mając na koncie tylko siedem punktów. W ostatniej kolejce przegrała w Przemyślu z Czu-wajem 29:32.

W niewiele lepszej sytuacji są borykający się z problemami organizacyjno-finansowymi konecczanie. Klub walczy o przetrwanie i cały czas grozi mu wycofanie z rozgrywek. Kadra zespołu jest bardzo skromna, w ostatnim meczu trener Michał Przybylski miał do dyspozycji zaledwie dwunastu zawodników. Mimo to KSSPR pokonało w hali przy ulicy Stoińskiego Olimp Grodków 34:26.

Zespół z Końskich zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli, ma na koncie osiem punktów. Spotkanie w Wągrowcu będzie więc dla naszej drużyny kolejnym pojedynkiem „o cztery punkty”. Między ósmym a dwunastym miejscem w tabeli jest bowiem zaledwie jeden punkt różnicy i każda kolejka może przewrócić kolejność. Ewentualne dwa punkty zdobyte w Wągrowcu umiejscowiłyby konecczan w miarę bezpiecznych rejonach tabeli.

Najlepszym strzelcem Niel-by Wągrowiec jest Dariusz Widziński, który w jedenastu meczach zdobył 56 bramek, co daje mu 17. miejsce w tabeli ligowych snajperów. Najlepszy w tej klasyfikacji szczypiornista KSSPR Końskie Rafał Jamioł z 54 bramkami zajmuje dwudziestą lokatę.