Ernest Łysak przygotował analizę architektoniczno - przestrzenną placu i podpowiada, jak może wyglądać po przebudowie.
- Wziąłem pod uwagę potrzeby Muzeum Zabawek i Zabawy, dzieci i dorosłych mieszkańców. Zostały one przedyskutowane z przedstawicielami instytucji kultury, wyższych uczelni i miasta. - Przyjąłem kilka ważnych założeń. Muszą pozostać najczęściej uczęszczane trasy piesze przez, od Mickiewicza do Głowackiego i na skos przez od Hipotecznej do Głowackiego. Te ciągi muszą pozostać niezabudowane. Niezmiennym elementem są także schody. Muszą być zachowane w tym miejscu, oczywiście po modernizacji. Wokół placu trzeba zlikwidować ruch samochodów. Auta będą mogły się poruszać ulicami Mickiewicza, Głowackiego, Śniadeckich i Słowackiego.
Najwięcej miejsca dla dzieci
Część placu położna najbliżej muzeum powinna być przeznaczona na jego potrzeby, bo placówka nie ma zaplecza na organizowanie wernisaży, happeningów i innych imprez. - Tutaj widzę niezabudowaną cześć, ale mogą się pojawić płaskie elementy do zabawy dla dzieci jak na przykład uliczne szachy - informuje Ernest Łysak. - Jest też miejsce na lodowisko. W tej części placu, w pobliżu skarpy proponuję amfiteatr z okrągłą sceną i widownią w skarpie.
Autor pracy proponuje wykorzystanie skarpy na całej długości i podwyższenie jej. - Po niwelacji placu, który teraz ma spory spadek skarpa może mieć do 5,30 metra wysokości. W niej można ulokować pomieszczenia muzeum, które da się połączyć z jego siedzibą. To jest miejsce także na publiczną toaletę, nie wyobrażam sobie ustawiania przenośnych kabin na palcu - przyznaje.
Woda to potrzebna ozdoba
Ważnym elementem placu powinna być woda ujęta w fontannę. - Pokazuje, że może to być kilka płytkich zbiorników połączonych ze sobą wijących się po palcu. Baseny muszą być płytkie, odpowiednie dla dzieci, aby mogły się w nich bawić na przykład puszczać statki. Jeśli maluch wpadnie do wody, to najwyżej pomoczy buty, nic złego mu się nie stanie - informuje.
Zamontowanie wodotrysków z kolorową z iluminacja w zbiornikach o różnym kształcie pozwoli na organizowanie imprez "światło i dźwięk". - Wieczorne pokazy będą wyjątkowo atrakcyjnymi wydarzeniami - mówi autor.
Autor sugeruje ułożenie w pobliżu zejścia ze schodów mozaiki z mapą świata, Polski czy naszego województwa.
Relaks dla dorosłych
Przy południowej stronie placu, miedzy ulicami Słowackiego i Śniadeckich autor chce zachować miejsce wypoczynku dla dorosłych. Tu mogą powstać piwne ogródki, stanąć ławki i elementy małej architektury. - Z tej strony placu zostaną drzewa ale z innych miejsc trzeba je usunąć. "Głęboką zieleń" koliduje z zabudową podziemia. W zamian można ustawić donice z drzewami, takie jak na deptaku. Pod płytą placu trzeba poprowadzić pełną infrastrukturę, umożliwiająca podłączenie się do niej w każdym miejscu. Wówczas nie będzie ograniczeń w organizacji imprez. Warto poprowadzić także rurki do nawadnia i odżywiania roślin.
Pod placem może powstać parking jedno lub wielepoziomowy. - To idealne miejsce na taki obiekt. Zmieści się tam kilka tysięcy aut. Nie wskazuję w opracowaniu miejsce wjazdu i wyjazdu, bo to nie miejsce na takie szczegóły, ale najlepiej jakby one były nieco oddalone od placu, w ulicach Mickiewicza i Głowackiego - podpowiada autor.
- To nie jest wizualizacja, koncepcja, czy projekt. To jest dopiero zamysł, podpowiadam, co nowego może się znaleźć na palcu, a jakie elementy trzeba zachować, ale w następnych opracowaniach ten obraz może się zmienić. Na pewno z palcu znikną kioski handlowe i stara scena - informuje autor Ernest Łysak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?