Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zostałam brutalnie popchnięta". Co się stało na sesji świętokrzyskiego Sejmiku? Radna zastanawia się nad zgłoszeniem sprawy na policję

Paulina Baran
Paulina Baran
Wideo
od 16 lat
We wtorek, 29 sierpnia odbyła się niezwykle emocjonująca sesja Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, podczas której ostatecznie nie doszło do odwołania marszałka województwa, Andrzeja Bętkowskiego. Przed głosowaniem emocje sięgały jednak zenitu, zewsząd było słychać krzyki, a w pewnym momencie radny Grzegorz Banaś z Prawa i Sprawiedliwości odsunął z mównicy radną Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jolantę Tyjas, co spotkało się z jednoznaczną reakcją radnej.

Marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski, zostaje na stanowisku

We wtorek, 29 sierpnia o godzinie 11 rozpoczęła się niezwykle emocjonująca sesja Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, której głównym punktem było głosowanie nad odwołaniem Andrzeja Bętkowskiego z funkcji marszałka. Za odwołaniem opowiedziało się 14 radnych, jeden był przeciw, a 14 oddało nieważny głos. Aby mogło dojść do odwołania, potrzebne było 3/5 głosów Sejmiku, czyli 18 radnych. O szczegółach piszemy tutaj: Marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski, zostaje na stanowisku! Emocjonująca sesja Sejmiku Województwa

"Zostałam brutalnie popchnięta". Co się stało na sesji Sejmiku? Są ostre oskarżenia

Takich emocji na sesji dawno nie było. W pewnym momencie wywiązała się awantura o to, czy urna do głosowania ma stać za kotarą, czy przed nią. Kiedy kilka słów do mikrofonu chciał powiedzieć radny Grzegorz Banaś z Prawa i Sprawiedliwości i odsunął stojącą przed mikrofonem radną Jolantę Tyjas (Polskie Stronnictwo Ludowe), radna nie ukrywała swojego oburzenia. Radna stwierdziła, że została w brutalny sposób odepchnięta i zabrano jej mikrofon. Zaapelowała o to, aby jej nie dotykać. Radny Grzegorz Banaś komentował do dziennikarzy, że nie odepchnął radnej, tylko delikatnie ją przesunął i dodał, że pani Tyjas kiedyś zachowała się dokładnie tak samo w stosunku do niego.

- Muszę posypać głowę popiołem, chociaż absolutnie nie odepchnąłem radnej brutalnie, lecz - mówiąc językiem młodzieżowym - dopchałem się do mikrofonu

- mówił radny Andrzej Banaś.

- Chciałem tylko przypomnieć, że rok temu miała miejsce taka sytuacja, tylko wtedy to pani Tyjas zechciała mnie odepchnąć od mikrofonu, bo miała ochotę wygłosić swoje zdanie do radnych bez umocowania formalnego. Jesteśmy więc "jeden" - "jeden", ale jeżeli pani radna czuje się obrażona to ja oczywiście jak najbardziej przepraszam

- dodał Grzegorz Banaś.

Jak sprawę komentuje radna Jolanta Tyjas?

-To było brutalne odepchnięcie. Pan radny Banaś podchodząc do mównicy dość agresywnie, szarmancko wyrwał mi mikrofon, po czym prawą ręką, bardzo mocno odepchnął mnie. Dobrze, że nie spadłam z tych schodków, potknęłam się, do tej pory czuję jeszcze ból w tym lewym ramieniu

- mówiła Jolanta Tyjas dodając, że rozważa zgłoszenie sprawy na policję, ponieważ została naruszona jej nietykalność cielesna.

Sesja Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Śledź transmisję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie