Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostań dawcą szpiku - pomożesz uratować życie

Luiza BURAS-SOKÓŁ
archiwum
Kielecki rejestr potencjalnych dawców szpiku przy Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa działa od niedawna. Na razie figuruje w nim około 2 tysiące osób, ale to wciąż za mało. - Rekrutacja trwa stale. Przebadamy każdą ilość osób - zapowiada Dorota Domańska, kierownik pracowni HLA w centrum krwiodawstwa.

Otwarcie twierdzi, że szansa na zgodność w antygenach tkankowych dwóch niespokrewnionych ze sobą osób jest bardzo niska, wynosi nawet 1:5000 - w przypadku rzadko występujących antygenów. - Jednak im więcej zdeklarowanych dawców, tym większe prawdopodobieństwo na uratowanie komuś życia - przekonuje.

TO NIE JEST TRUDNE

Dawcą szpiku kostnego może zostać każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 50 lat. Wystarczy zgłosić się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach przy ulicy Jagiellońskiej 66, wziąć ze sobą dowód osobisty i być po lekkim, nietłustym posiłku. Na miejscu oddajemy niewielką próbkę krwi do badań, wypełniamy formularz zgłoszeniowy i…gotowe! - Badania antygenów HLA prowadzi wykwalifikowany personel przy użyciu specjalistycznego sprzętu - zapewnia Dorota Domańska.

W ten sposób trafiamy do rejestru potencjalnych dawców szpiku, gromadzącego dane immunogenetyczne dawców, czyli innymi słowy wyniki badania antygenów HLA wykonane z próbki krwi. Są one anonimowo udostępniane ośrodkom poszukującym dawcy szpiku dla konkretnego pacjenta. Oprócz wyników badań w rejestrze gromadzone są także dane osobowe i adresowe służące do ewentualnego kontaktu z dawcą.

CO DALEJ?

Jeśli okaże się, że możemy komuś pomóc zostając niespokrewnionym dawcą, nie musimy się martwić o koszty badań czy transportu - wszystkie zostają pokryte. Zanim oddamy szpik, zarówno biorcę, jak i dawcę czeka seria badań. - Trzeba mieć pewność, że zabieg nikomu nie wyrządzi krzywdy. Choć oczywiście nie można ukrywać, że pewne niewielkie ryzyko związane z przeszczepem istnieje. Zabieg jest w jakimś stopniu inwazyjny i, jak każda ingerencja w ustrój, może spowodować jakieś powikłania, z którymi należy się liczyć - informuje Dorota Domańska. Dodaje jednak, że ryzyko wystąpienia nieprawidłowości jest minimalne, a po samym zabiegu organizm szybko się regeneruje. - Wystarczy 2-4 tygodnie, by wrócił do całkowitej formy - zapewnia.

Sam zabieg pobrania szpiku do transplantacji trwa około czterech godzin i nie jest bolesny. Najczęściej stosowana metoda to użycie separatora komórkowego w warunkach ambulatoryjnych, który z jednej żyły dawcy pobiera krew małymi porcjami, oddziela komórki macierzyste i zwraca pozostałą krew do drugiej żyły dawcy. W ten sposób pobiera się około 200 mililitrów preparatu komórek macierzystych. - Praktycznie nie stosuje się już metody pobierania szpiku z talerza kości biodrowej - tłumaczy Dorota Domańska.

Według danych statystycznych około 1/3 chorych wymagających przeszczepu szpiku kostnego znajduje dawcę niespokrewnionego za pomocą rejestru. Pamiętajmy jednak, że im więcej zdeklarowanych dawców, tym więcej uratowanych żyć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie