Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrywali plakaty nawołujące do udziału w referendum. Czterech zatrzymanych

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Takie plakaty pojawiły się w sobotę na bezpłatnych słupach ogłoszeniowych. Wisiały do niedzieli.
Takie plakaty pojawiły się w sobotę na bezpłatnych słupach ogłoszeniowych. Wisiały do niedzieli. Komitet Referendalny
Cztery osoby zostały zatrzymane przez policję, kiedy zrywały plakaty namawiające do odwołania zawieszonego w czynnościach służbowych prezydenta miasta.

Komitet Referendalny, w skład którego wchodzą radni Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej i dwóch radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej, rozwiesił plakaty na kilku bezpłatnych tablicach ogłoszeń i słupach ogłoszeniowych w sobotę po południu. Tylko nieliczne dotrwały do niedzieli, część została zdarta w sobotni wieczór, pozostałe w niedzielę.

W niedzielny wieczór policja zatrzymała cztery osoby kręcące się wokół słupów ogłoszeniowych.

- Zgłoszenie o osobach, które zrywają plakaty wyborcze, dyżurny otrzymał w niedzielę około godziny 20.00. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy skontrolowali samochód marki ford i wylegitymowali cztery osoby w wieku od 20 do 23 lat: trzech mężczyzn i kobietę. Wszyscy są mieszkańcami Starachowic. W bagażniku samochodu policjanci znaleźli kilka plakatów - mówi Monika Kalinowska, oficer prasowy starachowickiej policji.

- Na razie za wcześnie, aby mówić o kwalifikacji prawnej tego czynu, czekamy na oficjalne zgłoszenie w tej sprawie - dodała.

W poniedziałek wczesnym popołudniem członkowie Komitetu Referendalnego oficjalnie zawiadomili policję o zdarzeniu.

- Plakaty rozwiesiliśmy w sobotę w miejscach wyznaczonych zarządzeniem zastępcy prezydenta do bezpłatnego umieszczania obwieszczeń wyborczych i materiałów referendalnych. Wisiały bardzo krótko. We wtorek znów pojawią się na słupach ogłoszeniowych, także płatnych - zapowiedział Robert Sowula.

Zapytaliśmy Adama Michcika, komisarza wyborczego, dyrektora Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kielcach jakie konsekwencje grożą za zrywanie plakatów nakłaniających do udziału w referendum

- Zgodnie z ustawą o referendach, wszelkie plakaty, ulotki czy hasła, które zawierają oznaczenie od kogo pochodzą lub przez kogo zostały rozplakatowane podlegają ochronie prawnej - powiedział Adam Michcik. - Ocena, co grozi za zerwanie plakatu, zależy od organów ścigania.

Straż Miejska przegląda zapisy monitoringu miejskiego z soboty i niedzieli. Niewykluczone, że na taśmach zostały utrwalone także inne osoby, które bezprawnie zrywały plakaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie