Do napadu doszło na kwadrans przed godziną 17, a więc godziną zamykania siedziby banku w Rynku. W środku było tylko troje pracowników, żadnego klienta.
- To był mężczyzna. Twarz miał zasłoniętą szalikiem do wysokości oczu, a na głowie kaptur- mówi Jarosław Adamski, zastępca komendanta powiatowego policji w Ostrowcu.- Zagroził kasjerce przedmiotem przypominającym broń.
Jak udało się ustalić policji, najprawdopodobniej była to atrapa. Kobieta jednak nie ryzykowała i włożyła do podanej przez złodzieja reklamówki 3,5 tysiąca złotych. Chwilę potem mężczyzna opuścił bank i uciekł.
Przez cały wieczór na miejscu zdarzenia pracowali policyjni technicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?