Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwiną asfalt w Górnie. Gmina nie dogadała się z właścicielką działki

MAT
archiwum
Fragment drogi gminnej w Górnie Parcelach zostanie rozebrany. Radni gminy Górno przegłosowali we wtorek na sesji w tej sprawie uchwałę. Spór o to, czy droga powinna zostać rozebrana toczył się od ponad 5 lat. Dotychczas o zwijaniu asfaltu mowa była tylko w dowcipach z Wąchocka. Tymczasem chyba po raz pierwszy w Polsce taka sytuacja stanie się faktem.

Przypomnijmy, że właścicielka jednej z działek w Górnie Parcelach podała do sądu gminę Górno o bezprawne zajęcie jej gruntu, na którym powstała nowa droga. Pieniądze na jej wybudowanie gmina pozyskała na odtwarzanie dróg zniszczonych przez powodzie czy ulewne deszcze. Drogę wybudowano w 2014 roku, budowa kosztowała prawie 400 tysięcy złotych.

W sądzie pierwszej instancji kobieta z gminą przegrała, jednak już sąd drugiej instancji nakazał gminie rozebranie fragmentu drogi. Wyrok gmina ma wykonać do maja tego roku. We wtorek na sesji Rady Gminy radni przekazali pieniądze na nabycie gruntu z drogą, która potem zostanie...rozebrana. Chodzi dokładnie o 454 metry kwadratowe. - Pierwszy raz w historii będziemy rozbierać to, co sami zbudowaliśmy. A ta droga jest przecież jeszcze w bardzo w dobrym stanie. Duża w tym zasługa radnego Jana Sikory, który dążył do tego, co właśnie się stało - mówił podczas wtorkowej sesji Rady Gminy Górno wójt gminy Górno Przemysław Łysak. Radny Sikora, który jest w radzie w opozycji do wójta i razem z siedmioma innymi radnymi opozycyjnymi stanowią w radzie większość, wyszedł w trakcie trwania sesji, tuż po przegłosowaniu tej uchwały. Właścicielka spornej działki to rodzina do radnego Sikory. Ani z nią, ani z radnym we wtorek nie udało nam się skontaktować.

Jak tłumaczy wójt, gmina Górno pozostałym właścicielom działek, które zostały wykorzystane pod budowę drogi zapłaciła odszkodowanie w wysokości 21 złotych za metr kwadratowy. - Taka była wycena rzeczoznawcy. Wszyscy, którzy wystąpili o odszkodowanie, otrzymali je - mówi Przemysław Łysak.

Gmina próbowała też zawrzeć z właścicielką działki ugodę. - Podczas rozpraw sądowych padła nawet propozycja z naszej strony, że damy właścicielce 40 złotych za metr, czyli prawie dwa razy tyle, co inni. Właścicielka chciała 120 złotych. My nikomu kabzy nie będziemy nabijać. Chyba nie wszyscy radni byli świadomi, co uchwalili. A wyrok jest wyrokiem i musimy go wykonać - dodawał wójt gminy Górno. Według wójta, właścicielka otrzymała też propozycję ugody na piśmie (40 złotych za metr), ale na nią nie odpowiedziała.

- Mam nadzieje, ze do rozebrania drogi nie dojdzie. W urzędzie gminy były organizowane spotkania ugodowe, jednak właściciele tych gruntów wtedy nie przyszli. Nie wiem z jakiej przyczyny pan Sikora opuścił sesję. Może miał powody. Mam nadzieje, że Ci właściciele ockną się, wyciągną rękę i do tej rozbiórki nie dojdzie. Nie wyobrażam sobie, jak Ci ludzie będą tam funkcjonować. Tyle mówi się wśród radnych opozycyjnych o oszczędnościach, a na temat tej drogi nikt słowem się nie odzywa - mówiła radna Teresa Szlufik.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie