MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo KSS Kielce w ostatnich sekundach

Kamil Markiewicz
Iwona Staś w ostatniej minucie meczu obroniła rzut karny.
Iwona Staś w ostatniej minucie meczu obroniła rzut karny. Fot. Kamil Markiewicz
Podopieczne trenera Pawła Tetelewskiego, piłkarki ręczne KSS Kielce, po emocjonującej końcówce pokonały w sparingu mistrzynie Białorusi 33:32. Do gry powróciły Marzena Paszowska i Iwona Staś (z panieńskiego Muszioł).

[galeria_glowna]
KSS Kielce - BNTU Biełaz Mińsk 33:32 (17:17)
KSS:
Wawrzynkowska, Hibner, Staś - Skrzyniarz 12, Kot 5, Nowak 4, Grabarczyk 3, Paszowska 2, Syncerz 2, Lalewicz 2, Młynarczyk 1, Olszowa 1, Woźniak 1, Pokrzywka, Skowrońska.

W spotkaniu z Biełazem zagrały powracająca po kontuzji skrzydłowa Marzena Paszowska oraz bramkarza Iwona Staś (Muszioł), która wróciła po tygodniowej przewie spowodowanej własnym ślubem. Na parkiecie zabrakło rozgrywającej Pauliny Piechnik, która wraca do gry po kontuzji. Zawodniczka, która przez dwa miesiące pauzowała z powodu złamania obojczyka, podczas wtorkowego treningu doznała lekkiego skręcenia nogi, w związku z tym trener Paweł Tetelewski postanowił, że nie zagra ona w tym spotkaniu. Rozgrywająca KSS ma wrócić do pełnej dyspozycji na weekendowy turniej rozgrywany w Wilnie, w którym kielecki zespół weźmie udział.

Pierwsza połowa meczu z mińskim zespołem była wyrównana, choć nie obyła się bez błędów. Szczypiornistki KSS najwięcej popełniły ich w obronie. Dobrze w tej części spotkania spisywały się Alina Nowak, Izabela Woźniak oraz Honorata Syncerz. Na dobrym poziomie zagrały także kołowa Milena Kot, rozgrywająca Kamila Skrzyniarz oraz powracająca po rocznej przerwie skrzydłowa Katarzyna Grabarczyk.

Na początku drugiej części spotkania zawodniczki z Mińska przejęły inicjatywę, która pozwoliła im objąć prowadzenie. Do pierwszego w drugiej połowie wyrównania doprowadziła Milena Kot, zdobywając 24 bramkę. Później Biełaz ponownie wyszedł na prowadzenie. W 55 minucie KSS przegrywało już 28:32. W końcówce bardzo dobrze zagrała Kamila Skrzyniarz, która zdobyła trzy z pięciu bramek gospodyń. Warty podkreślenia jest także udział w zwycięstwie Staś, która na 30 sekund przed końcem spotkania, przy wyniku 32:32, obroniła rzut karny wykonywany przez Julię Łukianienko. KSS zdążyło jeszcze przeprowadzić atak, który udanie zakończyła Skrzyniarz, zdobywając zwycięską bramkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie