UMKS Kielce - Staco Niepołomice 94:90 (27:16, 27:23, 17:24, 23:27). Jurczyk 5, Gil 9, Rak 24, Pilecki 12, Bacik 3, Dziura, 10, Fąfara 9, Miernik 14, Rzońca 8, Borowicki 0, Łata 0.
Kieleccy koszykarze rozpoczęli mecz z dużym animuszem, seryjnie zdobywając punkty. Co przełożyło się na wynik w połowie spotkania, kiedy to UMKS wygrywał 54:39.
W drugiej połowie kieleccy zaczęli wolniej grać i nie rzucali już z taką skutecznością jak w pierwszej połowie.
- Z tych pozycji z których trafiliśmy w pierwszej połowie w drugiej był duży problem, załapaliśmy też dużo fauli - mówi Grzegorz Kij, trener UMKS Kielce.
Na cztery minuty przed końcem na tablicy widniał remis po 79, a po chwili koszykarze Staco prowadzili nawet czterema punktami. Jednak końcówka należała do koszykarzy UMKS.
- To będzie nauczka, bo nie pierwszy raz nam się tak zdarza. Chłopcy uwierzyli, że można wygrać mecz na "chodzonego". Mimo że wygrali nie można ich chwalić - dodał trener Kij.
Dziś w Nowinach UMKS zagra o 12 z Rosasportem Radom a o 17:30 z AZS Politechniką Częstochowską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?