Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie nowego ministra spraw wewnętrznych, prawnuka Henryka Sienkiewicza. Wychowywał się w rodzinnym majątku w Oblęgorku koło Kielc

Paweł WIĘCEK
Bartłomiej Sienkiewicz, nowy minister spraw wewnętrznych, to wnuk naszego słynnego pisarza. Wychowywał się w Oblęgorku i do dziś często tu przyjeżdża.

Bartłomiej Sienkiewicz

Bartłomiej Sienkiewicz

Ma 52 lata. Skończył wydział filozoficzno-historyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 80. był członkiem antykomunistycznej opozycji. W 1990 roku współtworzył Urząd Ochrony Państwa, który zastąpił rozwiązaną wtedy Służbę Bezpieczeństwa. Był założycielem i pierwszym szefem Biura Analiz i Informacji Urzędu Ochrony Państwa. Był między innymi w kierownictwie pionu analitycznego Urzędu. Był także współzałożycielem Ośrodka Studiów Wschodnich - rządowej instytucji analizującej sytuację w sąsiadujących z Polską państwach. Od 2001 roku związany z Platformą Obywatelską. Prowadził firmę w branży doradczej. Publicysta i komentator. Współpracował z między innymi z "Tygodnikiem Powszechnym. Żonaty, ma trzech synów i córkę.

Sporą część swojego dzieciństwa spędził w podkieleckim Oblęgorku. Nic dziwnego, bo jest prawnukiem pisarza Henryka Sienkiewicza. Regularnie bierze udział w rodzinnych zjazdach. Od kilkudziesięciu lat przyjaźni się ze świętokrzyskim posłem Konstantym Miodowiczem.

W środę Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. Nie obyło się bez niespodzianek. Premier tekę ministra spraw wewnętrznych powierzył Bartłomiejowi Sienkiewiczowi.

Jego nazwisko należy łączyć z pisarzem, autorem takich dzieł jak "Trylogia" czy "Quo vadis", noblistą - Henrykiem Sienkiewiczem. Nowy szef resortu jest prawnukiem wielkiego pisarza, któremu Polacy w dowód wielkiego uznania.

WSPOMNIENIA KUZYNA

- Bartek przez wiele lat mieszkał w Oblęgorku. Tu spędził większą część wczesnego dzieciństwa. Niestety, nie miałem specjalnie dużo okazji, by wspólnie się z nim bawić. Wyjechałem z Oblęgorka na jakiś czas w wieku lat dziesięciu. Bartek miał wtedy zaledwie dwa lata. Kiedy znowu znalazłem się w Oblęgorku, jego już tu nie było. Z matką wyjechali do Krakowa. Od tego czasu mieliśmy sporadyczny kontakt. Obecnie mieszka w Warszawie. Regularnie przyjeżdża na rodzinne zjazdy - mówi Jerzy Sienkiewicz, prawnuk pisarza Henryka Sienkiewicza mieszkający na co dzień w Oblęgorku.

Przyznaje, że informacja o nominacji kuzyna na ministra spraw wewnętrznych specjalnie go nie zdziwiła. - Docierały do mnie sygnały, że ma dobre kontakty z ośrodkami władzy - podkreśla Jerzy Sienkiewicz.

Pan Bartłomiej jest pierwszą osobą w rodzinie Sienkiewiczów, która piastuje tak wysokie stanowisko. Pan Jerzy dla porządku dodaje jednak, że w czasach II Rzeczypospolitej syn Henryka Sienkiewicza był pracownikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Kiedy na jakimś oficjalnym przyjęciu został przedstawiony jako syn noblisty, następnego dnia złożył rezygnację - opowiada pan Jerzy.

WSPOMNIENIA PRZYJACIELA

Bartłomieja Sienkiewicza od kilkudziesięciu lat doskonale zna świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej, Konstanty Miodowicz. Panowie poznali się w 1980 roku podczas studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
- To było w trakcie formowania Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Współpracowaliśmy także ze sobą w stanie wojennym, współtworzyliśmy ruch "Wolność i Pokój". Po roku 1990 podjęliśmy pracę w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, czego konsekwencją było powierzenie Sienkiewiczowi, mnie oraz kilku innym osobom tworzenia Urzędu Ochrony Państwa - wspomina Konstanty Miodowicz.

Parlamentarzysta opisuje nowego ministra jako człowieka niezwykle inteligentnego, pracowitego, bardzo komunikatywnego. Podkreśla także jego odwagę oraz twardy kręgosłup moralny. - Pamiętam go z działań w stanie wojennym związanych z ryzykownym rozprowadzaniem materiałów informacyjnych "Solidarności" i Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a także "WiP" - mówi Miodowicz.

- Znamy się bardzo dobrze. Te związki nie mają charakteru formalnego, ani towarzyskiego - to związki przyjaźni - dodaje poseł.

Jego zdaniem Sienkiewicz to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. - Jest niezwykle dobrze przygotowany do sprawowania funkcji. Życzę mu dużo szczęścia i proszę o cierpliwość, bo Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stoi przed koniecznością publicznego wyjaśniania szeregu trudnych do objaśnienia spraw związanych z funkcjonowaniem służb mundurowych - mówi poseł Miodowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie