Czytelnik mieszkający w tamtej okolicy nadesłał do redakcji zdjęcia zarośniętych trawników. - W niektórych miejscach nawet nie wiadomo, gdzie jest chodnik, tak przykryła go chyląca się długa trawa - napisał w mailu. Jego zdaniem koszenie powinno było się odbyć już dawno temu. - Teraz spacer przez osiedle przypomina przeprawę przez busz - denerwuje się.
WSZĘDZIE TRAWA
Okoliczni mieszkańcy skarżą się, że wysoka trawa porasta nie tylko osiedlowe zieleńce, ale również place użytkowe. - Fatalnie wygląda plac zabaw przy naszym bloku. Obrośnięte są wszystkie urządzenia zabawowe, huśtawki, drabinki, karuzela - wylicza mieszkaniec bloku numer 2 przy ulicy Romualda.
Lokatorzy narzekają także na stan chodników osiedlowych. - Nie dość, że giną w trawie, to jeszcze są krzywe i często zbiera się w nich woda. Ten, który prowadzi do altany śmietnikowej po deszczu zamienia się w bajoro i nie da się nim przejść - mówi czytelnik.
CIERPLIWOŚCI
- Trawnik na placu zabaw przy bloku numer 2 jest już skoszony. Jednak dalsze prace na tym terenie musieliśmy wstrzymać i przenieść je w inne rejony, bo sprzątaczka, która potrzebna jest do wygrabiania siana, idzie na urlop - tłumaczy kierownik administracji osiedla Sandomierskiego, Andrzej Stefaniuk. - Kosimy od strony północnej osiedla i sukcesywnie zmierzamy teraz w okolice początku ulicy Romualda. Rozumiem, że ktoś może być oburzony, ale taka zmiana była konieczna, żeby miał kto uprzątać skoszoną trawę - wyjaśnia Stefaniuk. Zapewnia także, że uda się na miejsce, by obejrzeć chodnik, na który skarżą się mieszkańcy. - Mogłem go po prostu przeoczyć, osiedle ma 12 hektarów. Może wystarczy przełożyć kilka płyt żeby wszystko wyrównać. Zajmiemy się tym - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?