Apel Smoleński w Starachowicach

Zgromadzeni na Skwerze Ofiar Zbrodni Katyńskiej Starachowiczanie, głównie sympatycy Prawa i Sprawiedliwości zapalili przy Krzyżu znicze.

Apele Smoleńskie w Starachowicach odbywają się z inicjatywy świętokrzyskiego parlamentarzysty Krzysztofa Lipca. Poseł zwracając się do zgromadzonych przy Krzyżu Katyńskim zwrócił uwagę na to, że mimo od katastrofy minął już prawie rok to jej przyczyny nadal są nie znane. - Z dnia na dzień wszystkich nas ogarnia coraz większe zdumienie spowodowane pojawiającymi się nieustannie sensacyjnymi pogłoskami o upamiętnianym przez nas wydarzeniu, w którym zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - mówił poseł. - Ciągle, także dziś zadajemy sobie tak trudne dla nas pytanie - czy musiał zgiąć? Dopominanie się przez nas prawdy to nic innego jak walka o naszą narodową godność tak okrutnie szarganą szczególnie przez tych, którzy jako pierwsi powinni uderzyć się we własne piersi - dodał parlamentarzysta.

Modlitwę przy Krzyżu Katyńskim poprowadził ksiądz dziekan Józef Domański. Duchowny w słowie skierowanym do mieszkańców podziękował za inicjatywę Apeli Smoleńskich w Starachowicach i modlitewna pamięć o tych, którzy zginęli w tym tragicznym wydarzeniu. Ksiądz dziekan przypomniał jednocześnie, że już za miesiąc, w dniu 10 kwietnia, w pierwszą rocznicę tragedii smoleńskiej w Panteonie Pamięci Narodu Polskiego przy kościele Wszystkich Świętych odsłonięta zostanie tablica upamiętniająca Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkie ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu.

Apel Smoleński zakończyło nabożeństwo odprawione w intencji Ojczyzny i Ofiar Tragedii Smoleńskiej w kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych.