Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto weźmie PKS? Rusza prywatyzacja kieleckiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej

Paweł WIĘCEK
Właściciel spółki, Ministerstwo Skarbu Państwa, od czwartku czeka na oferty od potencjalnych inwestorów. Do nabycia jest pakiet akcji o wartości wyjściowej blisko 6 milionów złotych. Pierwszy chętny już jest. To… Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach.

Ogłoszenie o zaproszeniu do negocjacji w sprawie nabycia akcji spółki ukazało się dziś rano na stronach internetowych Ministerstwa Skarbu Państwa oraz w dzienniku ogólnopolskim.

KTO DO NEGOCJACJI?

To rozpoczyna proces prywatyzacji. Zainteresowani mają czas do 9 kwietnia na zgłoszenie chęci przystąpienia do negocjacji. Za opłatą mogą uzyskać tak zwane memorandum informacyjne o spółce zawierające informacje o jej sytuacji prawnej i ekonomiczno-finansowej. Resort do negocjacji zaprosi wybranych inwestorów. Przedmiotem rozmów będzie cena za nabywane akcje, zobowiązania inwestycyjne, zobowiązania w zakresie ochrony środowiska, zobowiązania dotyczące ochrony interesów pracowników i innych osób związanych ze spółką oraz sposób zabezpieczenia wykonania tych zobowiązań.

DOBRA WIADOMOŚĆ

Dla Marka Wołocha, szefa Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kielcach, wiadomość o rozpoczęciu prywatyzacji spółki to dobra wiadomość. Dążył do tego od momentu objęcia fotela prezesa.
- Cel został spełniony. Inwestor ma możliwość przyjrzeć się spółce i ocenić szanse. Zarząd może przedstawić pakiet rozwoju dla inwestora, a pracownicy mają możliwość wynegocjować lepszy pakiet socjalny - twierdzi. Jego zdaniem proces prywatyzacji mógłby zakończyć się już w czerwcu.

- To super sprawa - tak o prywatyzacji mówi z kolei Zbigniew Zwierzyński, szef zakładowej "Solidarności" w PKS. - Cieszymy się. Lepiej późno niż później. Wiadomo, jaka jest sytuacja. Katastrofalna. To ostatni dzwonek. Czekamy na inwestora, który by uratował 200 miejsc pracy - podkreśla.

,b>ŁAKOMY KĄSEK

Na rozpoczęcie prywatyzacji PKS z niecierpliwością czekało też Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach. Jego prezes, Elżbieta Śreniawska od dawna głośno mówi o tym, że jest zainteresowana przejęciem spółki. - To nie czcze przechwałki. Musimy wszystko skalkulować, zobaczyć, jak wygląda zadłużenie i majątek. Jesteśmy przygotowani na kupno. Prowadzimy rozmowy z bankami, które mogą nas wesprzeć - przyznaje.

MPK pewnie będzie miało silną konkurencję w walce o PKS, które jest łakomym kąskiem dla potencjalnych inwestorów. Bo spółka to nie tylko długi (zaległości z tytułu nie zapłaconych składek dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz pensji dla pracowników), ale i atrakcyjne grunty w centrum miasta, warte co najmniej kilkanaście milionów złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie