Wakacje to dla wielkiej polityki sezon ogórkowy, lecz ta w młodzieżowym wydaniu kręci się na wysokich obrotach. Przynajmniej w Busku Zdroju, gdzie trwają prace przy tworzeniu parlamentu młodych.
To pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie w regionie Ponidzia. W roli ekspertów wystąpiła grupa nastolatków z niemieckiego miasta Steinheim, która wczoraj zakończyła wizytę w buskim kurorcie.
STEINHEIM: MIASTO OTWARTE
Steinheim leży 1100 kilometrów od Buska, niedaleko Dortmundu. Wchodzi w skład "bliźniaczej europiątki". 14-osobowa delegacja buskiej młodzieży przebywała tam w lipcu z pierwszą wizytą, w ramach projektu "Młodzież przyszłością małych ojczyzn".
- Zostaliśmy przyjęci wspaniale. Obok wspólnych zadań, wynikających z realizacji projektu, gospodarze zapewnili mnóstwo atrakcji w czasie wolnym - mówi liderka polskiej grupy Paulina Futrzyńska. - Zaskoczyło mnie, że Steinheim to miasto... bardzo otwarte. Na ulicy można spotkać Chińczyków, Japończyków, Afrykańczyków. Porozumiewaliśmy się bez problemu, komunikacja językowa nie stanowi tam żadnej bariery.
22 lipca przyjechało z rewizytą do Buska dziesięć osób ze Steinheim. To uczniowie gimnazjów i szkół średnich, członkowie funkcjonującego tam od 2002 roku Parlamentu Młodzieży. Mając tak bogate doświadczenie w "politykowaniu", Niemcy z ochotą wystąpili w roli konsultantów przy tworzeniu buskiej Młodzieżowej Rady Miasta.
BUSKO: GOŚCINNE, RELAKSUJĄCE
Powołane zostały cztery grupy tematyczne, których zadaniem było przygotowanie filmu i reklamy, poradnika radnego, plakatu promocyjnego oraz prezentacji multimedialnej. Wspólnie opracowano założenia kampanii, mającej zachęcić młodzież do wzięcia udziału w wyborach do buskiego parlamentu nastolatków.
Ma on powstać po wakacjach. Z formalnego punktu widzenia, potrzebna jest "zgoda" - w postaci uchwały - dorosłej Rady Miejskiej, ale to wydaje się tylko formalnością.
Młodzi Niemcy mieszkali w internacie Liceum Ogólnokształcącego. Zostali przyjęci w ratuszu przez burmistrza Piotra Wąsowicza, zwiedzili miasto i uzdrowisko. Byli też w Krakowie, w Wieliczce i Kurozwękach. Jeździli konno, tańczyli, wyplatali wiklinę, pływali na krytym basenie, rozegrali nawet... mecz piłkarski Polska - Niemcy.
- W Busku ludzie są bardzo życzliwi i gościnni. Przyjmowano nas z serdecznością - podkreśla Thea. - To piękne, przytulne, relaksujące miasto. Mieliśmy w Polsce superwakacje - dodaje Ann-Christin. Po pożegnaniu Niemcy odjechali wczoraj w południe do Katowic, skąd odlecieli samolotem do Dortmundu.
TERAZ WŁOCHY I FINLANDIA
Ale to nie koniec wojaży buskich nastolatków. Za tydzień Paulina i Michał odwiedzą kolejnych eurobliźniaków - we włoskiej Specchii. Z kolei Edyta, Ania i Bartek udadzą się we wrześniu z wizytą do Haukipudas w Finlandii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?