Na rowerze też kierowca!

January Majewski, zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu

- Grzechy główne rowerzystów to: jazda bez odpowiedniego oświetlenia czy choćby elementów odblaskowych, przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych, jazda po chodnikach. Niestety często zdarza się też, że rowerzysta poruszający się po drodze nie sygnalizuje chęci zmiany kierunku ruchu, co szczególnie dla niego jest bardzo niebezpieczne. W mniejszych miejscowościach często rowerzyści jeżdżą pod wpływem alkoholu, a to już jest przestępstwem takim samym jak prowadzenie auta po pijanemu.

Przed majową wycieczką rowerową warto przypomnieć sobie przepisy, które obowiązują kierowców dwóch kółek. Okazuje się, że do zapamiętania jest sporo, ale dzięki temu unikniemy niebezpiecznych sytuacji i mandatów.

Kodeks drogowy (artykuł 33) jasno określa, że rowerzysta musi korzystać ze ścieżki rowerowej lub drogi dla rowerów i pieszych. Korzystając z tej drugiej jest jednak zobowiązany ustąpić miejsca pieszym.

Gdy nie ma ścieżki rowerowej cyklista powinien skorzystać z pobocza, pamiętając jednak, że tu także uprzywilejowani są piesi. Dopiero gdy nie może skorzystać z pobocza powinien jechać prawą stroną jezdni. Kategorycznie nie wolno mu jeździć po autostradzie ani po drodze przeznaczonej wyłącznie dla samochodów.

JAZDA Z DZIECKIEM

Dziecko, mające mniej niż 7 lat, przewozimy w specjalnym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę, a osoba je wioząca musi mieć co najmniej 17 lat. Jeśli osoba dorosła opiekuje się dzieckiem do lat 10, które również porusza się na rowerze, powinno jechać ono z przodu, by można było mieć nad nim kontrolę. W takiej sytuacji wolno jechać po chodniku, ale z zachowaniem szczególnej ostrożności. Pierwszeństwo ma oczywiście pieszy.

Jeśli jazda z dzieckiem musi odbywać się po ulicy (nie ma ścieżki rowerowej, pobocza czy chodnika), jedziemy lewą stroną jezdni, zachowując się tak, jak pieszy - czyli zajmując miejsce jak najbliżej krawędzi i ustępując miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.
PO CHODNIKU?

Generalnie obowiązuje zakaz poruszania się rowerem po chodniku, są jednak wyjątki. Pierwszy to opieka rowerzysty nad dzieckiem jadącym na rowerze. Drugi to sytuacja, gdy na jezdni dozwolona jest prędkość większa niż 50 kilometrów na godzinę, a chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości. W większości miast po godzinie 23 dozwolona prędkość to 60 kilometrów na godzinę, więc nocą możemy poruszać się w wielu miejscach po chodnikach.

Nic innego - ani dziury w jezdni, ani lód, ani mgła - nie uprawnia do jazdy po chodniku. Gdy więc widzimy rowerzystów lawirujących między umykającymi w popłochu przechodniami, wiedzmy, że łamią prawo.

KARTA i KASK

Jeżeli rowerzysta jest pełnoletni, nie ma obowiązku posiadania karty rowerowej. Inaczej jest w przypadku osób, które nie ukończyły 18 lat - muszą mieć dokument, który uprawnia do jazdy na rowerze, a jest nim: karta rowerowa, motorowerowa lub prawo jazdy. Kartę rowerową może uzyskać osoba, która zdała egzamin i ma ukończone 10 lat (motorowerową - 13 lat). Kartę taką wydaje nieodpłatnie dyrektor szkoły.

Warto pomyśleć także o wyposażeniu młodego rowerzysty w kask - nie ma takiego obowiązku, ale kask w razie upadku chroni przez poważnym urazem głowy.
Istnieją natomiast pewne wymogi co do wyposażenia samego roweru: z przodu jedno światło pozycyjne barwy białej; z tyłu jedno światło odblaskowe koloru czerwonego o kształcie innym niż trójkąt; jedno światło pozycyjne koloru czerwonego (może być migające); co najmniej jeden skutecznie działający hamulec; dzwonek lub inny sygnał. Przyda się też światełko odblaskowe umocowane na kołach i opaska odblaskowa do założenia na lewe ramię. Dzięki tym wszystkim przedmiotom jesteśmy bardziej widoczni na drodze, co zwiększa nasze bezpieczeństwo.

Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu

- Grzechy główne rowerzystów to: jazda bez odpowiedniego oświetlenia czy choćby elementów odblaskowych, przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych, jazda po chodnikach. Niestety często zdarza się też, że rowerzysta poruszający się po drodze nie sygnalizuje chęci zmiany kierunku ruchu, co szczególnie dla niego jest bardzo niebezpieczne. W mniejszych miejscowościach często rowerzyści jeżdżą pod wpływem alkoholu, a to już jest przestępstwem takim samym jak prowadzenie auta po pijanemu.

Kategorycznie nie wolno!

Rowerzysta jest obowiązany przestrzegać przepisów kodeksu drogowego (na przykład o zakazie ruchu, nakazie jazdy w lewo, zakazie wjazdu itp.). Za ich złamanie grozi mandat do 500 złotych. Mandat można dostać także za:

* przejeżdżanie rowerem przed przejściem dla pieszych
* jazdę "bez trzymanki" - zgodnie z kodeksem drogowym musimy trzymać co najmniej jedną rękę na kierownicy i stopy na pedałach.
* chwytanie pojazdów mechanicznych podczas jazdy.
* jazdę obok innego uczestnika ruchu, czyli rowerzysty, furmanki czy pieszego; w grupie jedziemy "gęsiego".
* korzystanie podczas jazdy z komórki, jeżeli wymaga to trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręce.
* zwalnianie lub zatrzymywanie się bez uzasadnionej przyczyny.
* wyprzedzanie innych pojazdów na wzniesieniach i na zakrętach, na przejściu dla pieszych i przed samym przejściem, na torach pojazdów szynowych; nie wolno także omijać pojazdów, które zatrzymały się przed skrzyżowaniem.