MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma gdzie spać w Puławach, więc trzeba wygrać

Paweł KOTWICA [email protected]
Dwie wygrane w Kielcach dały Vive Targi komfortową sytuację. Na zdjęciu: w obronie Paweł Podsiadło (z lewej) i Daniel Żółtak.
Dwie wygrane w Kielcach dały Vive Targi komfortową sytuację. Na zdjęciu: w obronie Paweł Podsiadło (z lewej) i Daniel Żółtak. Fot. Sławomir Stachura
W sobotę piłkarze ręczni Vive Targi Kielce zagrają trzeci mecz półfinału play off ekstraklasy. Czy ostatni?

Godzina 17.30

Godzina 17.30

O tej porze w sobotę rozpocznie się w Puławach trzeci mecz półfinału play off ekstraklasy piłkarzy ręcznych. Jeśli wygrają go gospodarze, w niedzielę, również w Puławach, odbędzie się czwarty mecz.

Kielecki klub nawet nie rezerwował w Puławach noclegu z soboty na niedzielę. Nie z pewności, że mistrzowie Polski poradzą sobie w sobotnim spotkaniu, a... z braku miejsc w miejscowych hotelach.
Sytuacja kieleckiego zespołu jest komfortowa - po dwóch spotkaniach rozegranych w ostatni weekend w Hali Legionów prowadzi on z Azotami Puławy 2:0, a nic w tych meczach nie wskazywało na to, żeby rywale mogli zrobić we własnej hali jakąś niespodziankę.

Zmienione zostały godziny spotkań w Puławach. Mecz lub mecze odbędą się w sobotę i ewentualnie w niedzielę o godzinie 17.30. Początkowo planowano rozpoczęcie spotkań na godzinę 18, jednak ze względu na transmisje telewizyjne w Polsacie Sport Extra, rozpoczną się one pół godziny wcześniej.

GRALI NA TRAWIE

W poniedziałek kieleccy zawodnicy grali w piłkę nożną na stadionie międzyszkolnym, a potem mieli odnowę biologiczną w hotelu Kameralny. - Graliśmy nietypowo, bo nie w hali, a na dużym, trawiastym boisku, dlatego zawodnicy sporo pobiegali - mówi kierownik kieleckiej drużyny Wojciech Łukawski, który był jedyną "ofiarą" poniedziałkowego futbolu - po zderzeniu z Henrikiem Knudsenem nabawił się pokaźnego krwiaka na nodze. Wczoraj rano drużyna miała zajęcia w siłowni, a po południu normalny trening w hali.

NIE MA GDZIE SPAĆ

Na sobotni pojedynek kielecka ekipa wyjedzie w dniu meczu. - Nie rezerwowałem hotelu, zresztą jest o to trudno, bo w długi majowy weekend w Puławach, skąd jest blisko do Kazimierza, trudno o nocleg. Drużyna nie ma więc wyjścia, musi wygrać w sobotę i załatwić sprawę awansu - dodaje Łukawski. W razie potrzeby kielczanie wrócą w sobotę do Kielc i wyjadą do Puław ponownie w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie