Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamach na samorządy

Iwona Sinkiewicz
Profesor Kazimierz Kik, politolog z Akademii Świętokrzyskiej: - Mamy tu do czynienia z próbą scentralizowania polityki wykorzystywania pieniędzy unijnych, która prowadzić może do zniekształcania tego procesu. To także odwrót od hasła budowania społeczeństwa obywatelskiego, a pójście w stronę tworzenia państwa opartego na biurokracji państwowej.
Profesor Kazimierz Kik, politolog z Akademii Świętokrzyskiej: - Mamy tu do czynienia z próbą scentralizowania polityki wykorzystywania pieniędzy unijnych, która prowadzić może do zniekształcania tego procesu. To także odwrót od hasła budowania społeczeństwa obywatelskiego, a pójście w stronę tworzenia państwa opartego na biurokracji państwowej.

Czy unijne inwestycje będą prowadzone tylko w tych gminach, które są "politycznie poprawne"? Tego obawiają się samorządowcy, komentując przyjętą przez Sejm ustawę o rozwoju regionalnym.

Daje ona wojewodzie prawo weta wobec tych inwestycji samorządowych, w których wykryje on nieprawidłowości. Taki zapis w trakcie prac sejmowych wprowadzili posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Senat wnioskował o jego wykreślenie, w ostatecznym głosowaniu Sejm odrzucił jednak stanowisko drugiej izby.

Opozycja i samorządowcy są bardzo sceptyczni wobec takich zapisów ustawy. Uznają to za zamach na niezależność samorządów i dążenie do przejęcia przez administrację państwową kontroli nad funduszami unijnymi. Z kolei według wnioskodawców chodzi o sprawiedliwe i uczciwe dzielenie unijnych pieniędzy na rozwój regionalny.

- Zmiany w ustawie to wynik doniesień o nieprawidłowościach przy rozdzielaniu pieniędzy na rozwój regionalny w latach 2004 - 2006 - twierdzi wojewoda świętokrzyski, Grzegorz Banaś. - Zdarzało się, że jakaś inwestycja została bardzo wysoko oceniona przez ekspertów i Regionalny Komitet Sterujący, a zarząd województwa, właśnie decyzją polityczną, nie przyznawał pieniędzy na jej realizację. Teraz wojewoda pełniłby rolę instytucji odwoławczej. Poza tym trzeba pamiętać, że w ustawie mowa jest o inwestycjach, w których dochodzi do nieprawidłowości. To nie jest kwestia punktu widzenia wojewody, tylko stwierdzonych faktów. Wojewoda działania w graniach prawa i nie może go rozszerzać - komentuje Grzegorz Banaś.

Marszałek województwa Adam Jarubas uważa, że poprzednie rozwiązania były lepsze. - Ale jeśli Sejm przegłosował prawo weta, to tylko pozostaje mieć nadzieję, że pan wojewoda będzie z niego korzystał w uzasadnionych przypadkach lub w ogóle - komentuje.

A Tadeusz Tkaczyk, wójt Strawczyna przypomina, że za rozwój regionalny odpowiada samorząd województwa: - Wojewoda i tak ma uprawnienia do sprawowania nadzoru, bo w grę wchodzi wydatkowanie dużych pieniędzy. Ale co innego prawo weta w przypadku wykrycia nieprawidłowości, a co innego dawanie wojewodzie prawa do określania czy dana inwestycja powinna być prowadzona, czy nie. Tu władztwo winien mieć marszałek. Niestety, przy wprowadzonym przez Sejm rozwiązaniu istnieje niebezpieczeństwo, że będziemy mieli do czynienia z blokowaniem pewnych przedsięwzięć ze względów politycznych - obawia się wójt Strawczyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie