Masa rowerzystów (video)

Znajdz siebie

Rowerzyści wszystkich rodzajów dwóch kółek łączcie się! Echo Dnia również walczy o bezpieczeństwo na drogach i ścieżki rowerowe. Na masie krytycznej byliśmy z Wami i przygotowaliśmy obszerną galerię oraz film. Zobaczcie, że w masie naprawdę jest siła i poszukajcie siebie na zdjęciu.

Wszystkich rowerzystów przygnała chęć zamanifestowania władzom własnej obecności i żądania budowy ścieżek rowerowych i bezpiecznego poruszania się po Kielcach. Że z tym jest w mieście źle mówili wszyscy: i ci którzy jeżdżą niemal zawodowo i amatorzy.

- W Kielcach sytuacja jest fatalna - twierdzi Marcin Chłodnicki ze stowarzyszenie MTB Kielce, które na maskę krytyczną zapraszało. - Władze tylko obiecują, ale nic nie robią. Brakuje bezpiecznych dróg, miały być przejazdy nad Silnicą, nowe ścieżki, bezpieczne wyjazdy z miasta we wszystkich kierunkach a tymczasem nic się nie dzieje.

Jego zdanie potwierdzali wszyscy obecni na placu. - Strach wypuścić dziecko samo na rower - mówili Ewa i Jacek Laprusowie, którzy na rowerach jeżdżą bardzo często.- Wyjazd z miasta w każdą stronę jest niebezpieczny. Dlatego przyjechaliśmy tutaj, może ta manifestacja coś pomoże.

Pani Adela najstarsza uczestniczka protestu bierze udział w masach krytycznych do samego początku. - Rower to wspaniałą rzecz, ale trzeba jeździć bezpiecznie a w Kielcach strach - wyjaśnia.
Zbigniew Kozera stwierdził: - Nie cierpię jeździć po Kielcach, bo tu nie ma gdzie. Nawet na ścieżce rowerowej miałem wypadek, bo to nie ścieżka tylko chodnik i jakiś pieszy wyszedł mi nagle przed rower.

Na placu skąd ruszał peleton pojawił się wiceprezydent Czesław Gruszewski. Gdy był dyrektorem wydziału gospodarki komunalnej brał udział w masie krytycznej, pierwszą nawet sam organizował. Tym razem przybył bez roweru by tłumaczyć, że miasto jednak coś robi: 5 mini parkingów w centrum, ścieżka od zalewu do Witosa, 1600 m ścieżki przy ul. Łódzkiej - wyliczał.- W tym roku nie będzie nic więcej, ale przygotowywana jest dokumentacja i w przyszłym roku roboty rusza.

Rowerzystów to jednak nie satysfakcjonuje, władze nie zniosły nawet zakazu jeżdżenia po parku, także na alejce od strony ul. Ogrodowej, chociaż tak obiecywały rok temu.

Po 18, mimo, że zaczynało kropić potężny peleton ruszył tamując ruch na Seminaryjskiej, Ogrodowej, Żelaznej. Kierowcy ze spokojem czekali aż rowerzyści przejadą. A od alei IX wieków peletonowi towarzyszył policyjny radiowóz. Z trudem torował sobie drogę wśród rowerów, policjanci musieli włączyć sygnał by ich przepuszczono. Pod ratuszem nikt na nich nie czekał wiec pusta o tej porze ulica Sienkiewicza zjechali do parku. - Będziemy się potykać dotąd dopóki sytuacja w mieście się nie poprawi - stwierdzili członkowie MTB Kielce. Kolejna masa za miesiąc.