Zaginiona ma około 160 centymetrów wzrostu, szczupłą budowę ciała, włosy krótkie siwe, oczy niebieskie. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w spodnie dżinsowe niebieskie, bluzę z materiału i czarne kozaki. Osoby, które widziały w ostatnich dniach mieszkankę Łukawy proszone są o kontakt z policją.
Policjanci i strażacy - ochotnicy poszukiwali przedwczoraj 59-letniej mieszkanki Łukawy (gmina Wilczyce). Kobieta zaginęła prawie dwa tygodnie temu.
W poniedziałek, 20 listopada, pani Jolanta wybrała się do oddalonego o ponad trzy kilometry sklepu w Romanówce. Tam najczęściej robiła zakupy. Dotarła do Romanówki po południu. Potwierdza to ekspedientka. Po zrobieniu zakupów dwa razy wracała się do sklepu, aby zapytać o drogę. Było już ciemno, dodatkowo widoczność ograniczała gęsta mgła. Potem ślad się urywa. 59-latka nie dotarła do domu.
Pierwsze poszukiwania z udziałem strażaków - ochotników z Łukawy i znajomych pani Jolanty zorganizowano w sobotę, 25 listopada. Przeczesywano trasę z Łukawy do Romanówki. Większe poszukiwania zorganizowano przedwczoraj. Uczestniczyło w nich 35 osób: strażacy z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z gminy Wilczyce, policjanci z posterunku w Wilczycach i Komendy Powiatowej
Policji w Sandomierza z psami tropiącymi. W akcji uczestniczyli również "cywile", sąsiedzi i znajomi zaginionej.
- To pogodna, życzliwa ludziom i bardzo uczynna osoba. Pomagała bezinteresownie wielu osobom - powiedział jeden z uczestników poszukiwań.
Przez kilka godzin dokładnie penetrowane były tereny między Łukawą a Romanówką. Przeczesywano pola, sady i zarośla. Poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
- Nie rezygnujemy. Kolejna akcja odbędzie się jutro. Chcemy zaangażować w nią strażaków z trzech gmin: Wilczyce, Dwikozy i Zawichost. Poszukiwania obejmą tym razem większy teren - zapowiada Adam Bodura, wójt Wilczyc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?