W jeden dzień stracił 10 tysięcy złotych. Mielczanin, który przedwczoraj wypłacił z banku swoje oszczędności, kilkanaście minut później nie miał już nic. Mężczyzna dał się omotać dwóm oszustom. Uwierzył, że kupuje złote monety, w rzeczywistości bezwartościowy złom.
Mielczanin wyszedł z banku położonego przy ul. Pułaskiego około godz. 16. Dziwnym trafem niemal od razu natknął się na przechodnia - mężczyznę mówiącym łamaną polszczyzną, prawdopodobnie Ormianina - który zaoferował mu do sprzedaży złote monety. Rzecznik prasowy komendy policji w Mielcu Waldemar Burak opowiada, że mielczanin nie był początkowo skory do zakupu. Oglądał monety i się zastanawiał. Ale wtedy podszedł jakieś starszy człowiek, który też zainteresował się monetami. I niemal od razu kupił jedną dając Ormianinowi 800 złotych.
- Ten kupiec pojawił się znowu za chwilę, tym razem z kwitkiem od jubilera, który miał zaświadczać, że ten jubiler odkupił od niego monetę za 1200 złotych. Starszy człowiek był zadowolony i twierdził, że chętnie zaopatrzy się w większą liczbę takich monety. Tylko ma problem, nie ma pieniędzy - relacjonuje Waldemar Burak.
Właściciela 10 tysięcy złotych opuściły wtedy wątpliwości i postanowił, że to on kupi "złoty towar". Weźmie wszystkie 16 monet.
Gdy transakcja została zakończona, Ormianin zaoferował, że jeszcze przyniesie inne bardziej wartościowe monety, a starszy mężczyzna również postanowił udać się do domu, żeby przynieść pieniądze na te monety. Cała trójka miała się spotkać za kilkanaście minut w Centrum Handlowym "Pasaż", żeby pójść wspólnie do jubilera i wszystkie monety korzystnie upłynnić. - Oczywiście dwaj mężczyźni zniknęli. A właściciel 16 monet szybko dowiedział się w sklepie jubilerskim, że to żadne złoto - dopowiada rzecznik.
Policjant apeluje do ludzi, żeby wystrzegali się tego rodzaju sytuacji, nie ujawniali, że mają dużo pieniędzy. - Ten mężczyzna - ofiara oszustwa, był prawdopodobnie wcześniej obserwowany. To był dobrze zaplanowany podstęp, żeby wyciągnąć od niego pieniądze - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?