3 liga. Kacper Ziółkowski i Jakub Lebioda zadebiutowali w Stali Stalowa Wola

- Na boisko weszło również dwóch nowych chłopaków (Kacper Ziółkowski i Jakub Lebioda - przyp. red.) i pokazali się oni z dobrej strony. Wszystko, co sobie przed tym meczem zakładaliśmy, to udało nam się zrealizować. Dla nas to wesoły dzień. Patrzymy dalej w przyszłość, żeby na koniec rundy w tabeli wyglądać jak najlepiej. Do każdego meczu przygotowujemy się, jakby to było najważniejsze spotkanie w sezonie i tak też ma wyglądać ten mecz. Musimy robić wszystko, by budować sobie passę zwycięstw, jeśli chcemy myśleć o poprawie sytuacji w tabeli. To nie jest tajemnicą, że taki jest kierunek klubu i podejdziemy do tego meczu bardzo na poważnie. Zwłaszcza, że w Wiązownicy zespół mentalnie dobrze wyglądał. Życzę sobie, by do każdego meczu zespół tak się przygotowywał. To w dużej mierze sprawa indywidualna. Spokojnie, jak zasłużą, to będą grać. Nikt nic nie powinien, trzeba to sobie samemu wywalczyć. Jeśli ktoś będzie grał „za powinien”, to nigdy nie będzie dobrym zawodnikiem i nie będzie się rozwijał. Ziółkowski daje nam już któryś raz z kolei, że wygląda bardzo dobrze i jest bardzo zaangażowany wchodząc na boisko. Od poniedziałku jest wdrożony w treningi pierwszego zespołu i nie ukrywam, że liczę na jego jeszcze większy rozwój i wtedy będzie dostawał więcej minut. Kuba trenuje z nami już od jakiegoś czasu i łapie szlify seniorskie i tak samo jest to chłopak, który, jeśli nadrobi rzeczy związane z fizyką ciała, to będzie gotowy do gry na poziomie trzecioligowym. - powiedział po sobotnim meczu trener Stali Stalowa Wola, Szymon Szydełko w rozmowie z mediami klubowymi, odnosząc się między innymi do gry Ziółkowskiego i Lebiody.

- Świetne spotkanie całej drużyny, fajnie, że dostaliśmy szanse. Myślę, że będzie ich więcej i będzie stawiane na chłapaków ze Stali - powiedział natomiast w rozmowie z mediami klubowymi Kacper Ziółkowski