Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

78. rocznica niemieckiej obławy na Kedyw Armii Krajowej w Stalowej Woli. Była msza w intencji poległych

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Uroczystości przy tablicy na ścianie „Górki”
Uroczystości przy tablicy na ścianie „Górki” Zdzisław Surowaniec
18 maja odbyły się uroczystości związane z 78. rocznicą niemieckiej obławy na Kedyw Armii Krajowej w Stalowej Woli-Rozwadowie.

Dla uczczenia pamięci tych wydarzeń samorządowcy, przedstawiciele środowisk patriotycznych złożyli kwiaty przy Muzeum Kedywu i Mauzoleum Żołnierzy AK na cmentarzy komunalnym w Stalowej Woli. Odprawiono również Mszę świętą w intencji poległych.

"Górka" to punkt konspiracyjny, którym był niewielki pokoik na poddaszu budynku starego kina, w pobliżu stacji kolejowej w Rozwadowie. Dojście do niego na górę prowadziło schodami przez ciemny strych. Pomieszczenie niewielkie, wielkości około cztery na trzy metry, bez okien oświetlane było małą żarówką. Później wybito w nim małe okienko, które służyło do obserwacji ulicy. Na wybielonych ścianach wisiało dużo różnych rysunków i malowideł. W pomieszczeniu były ogromna prycza i duży stół, na którym zwykle leżał cekaem z taśmą, karabin z lunetą i sztucer myśliwski. Na ścianie wisiały dwie wielkie półki, pełne broni i amunicji, pistolety różnych typów, wszystkie jednego kalibru 9 mm. Obok każdego pistoletu była skórzana duża torba z amunicją przydzieloną na akcję. Obok broni były kostki trotylu, zapalniki do min i granaty obronne... Wszystko czekało na akcje.

To skromne pomieszczenie nazywano bazą. Tu zawsze była broń, część dokumentów obwodu, miejsce schronienia, stąd odprawiano "spalonych" ludzi za San. Tu zawsze byli ludzie gotowi do działania. Stałym mieszkańcem i opiekunem był tu Czesław Leszek Kamiński pseudonim "Głaz".

Na trop "Górki" Niemcy wpadli przypadkowo. 18 maja 1944 roku o godzinie 5 rano, przyszli tu w poszukiwaniu Leszka Kamińskiego... Nie znaleźli go, gdyż ten którego szukali i był tutaj nazywał się Czesław Kamiński. Niemcy zainteresowali się miejscem, okrążyli lokal, wpadli na górę i zorientowali się, że odkryli nieznaną bazę konspiracyjną. Szybko zlikwidowali rozwadowską "Górkę", a także zdobyli doskonały punkt zaczepienia do rozbicia stalowowolskiej Armii Krajowej. Tutaj znaleźli wiele informacji, listę pseudonimów, dokumenty, fotografię do "lewych" kennkart. Było wielu zabitych i rannych, wielu aresztowano.

W 40 rocznicę pamiętnego rozbicia lokalu konspiracyjnego na ścianie budynku „Górki” umieszczono pamiątkową tablicę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie