Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absolwenci w "Koperniku"

/KaT/
Na 95-lecie powstania Szkoły Realnej, Gimnazjum i I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnobrzegu przyjechało ponad 700 absolwentów ze wszystkich kontynentów.
Na 95-lecie powstania Szkoły Realnej, Gimnazjum i I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnobrzegu przyjechało ponad 700 absolwentów ze wszystkich kontynentów. K. TAJS
Stefania Gońska z domu Manulak była najstarszą uczestniczką zjazdu. Tarnobrzeskie gimnazjum ukończyła w 1936 roku.
Stefania Gońska z domu Manulak była najstarszą uczestniczką zjazdu. Tarnobrzeskie gimnazjum ukończyła w 1936 roku. K. TAJS

Stefania Gońska z domu Manulak była najstarszą uczestniczką zjazdu. Tarnobrzeskie gimnazjum ukończyła w 1936 roku.
(fot. K. TAJS)

- Pamiętacie, jak jednemu z profesorów przykleiliśmy hebel do ławki, ale była chryja - wspominała Marta Kamysz. - My tuż przed maturą uciekliśmy z fizyki i mieliśmy mieć obniżone sprawowanie - dodaje Witold Kuś. Na 95-lecie powstania Szkoły Realnej, Gimnazjum i I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnobrzegu przyjechało ponad 700 absolwentów.

Trudno opisać sceny, jakie działy się w sobotnie przedpołudnie na dziedzińcu tarnobrzeskiego "Kopernika". Łzy wzruszenia, okrzyki zdziwienia i wspomnienia towarzyszyły absolwentom, którzy przyjechali na dwudniowe obchody. Nie zawiedli przedwojenni absolwenci Szkoły Realnej i Gimnazjum. Najliczniejszą grupą byli powojenni absolwenci szkoły. Kolejne roczniki ustawiały się przed głównym wejściem, aby po krótkim powitaniu przejść do klas.

- Spotkania po latach są ważne, ponieważ ludzie potrzebują kontaktu - twierdzi Dariusz Bożek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika Tarnobrzegu. - Potrzebują się spotkać, porozmawiać i po wielu latach wymieć doświadczenia. Nawet po to, aby posiedzieć i wzajemnie na siebie popatrzeć.

Na parterze, tuż obok głównego wejścia, spotkali się najstarsi absolwenci szkoły, którzy opuścili jej mury w latach 1936 - 1951. Szkolnych weteranów powitała Magdalena Świszcz, obecny wicedyrektor szkoły. Najstarszą absolwentką na tej sali była 87 letnia Zofia Gońska z domu Manulak, która tarnobrzeskie gimnazjum ukończyła w 1936 roku. Szkolne lata wspominała ze łzami.

- Los sprawił, że mieszkam w Chełmie, ale jako rodowita Dzikowianka, nie mogłam opuścić zjazdu - mówiła pani Zofia. - Byłam chora, ale jadąc do Tarnobrzega poczułam się lepiej. Nie wyobrażałam sobie, abym mogła opuścić to wydarzenie. To dla mnie bardzo ważne, gdyż kolejnego spotkania za pięć lat mogę, już nie doczekać.

Ciepłych słów o szkole nie szczędziła tarnobrzeżanka Irena Flis.

- Przed wojną kończyłam trzy lata gimnazjum - wspomina ze łzami. - Po jej zakończeniu zdałam maturę w liceum. Po wojnie było bardzo ciężko, nawet okropnie. To były inne czasy. Ale mieliśmy swoje ideały. Żal tamtych lat.

Spotkanie w klasach było tylko jednym z punktów pierwszego dnia zjazdu. Po południu goście przeszli do Tarnobrzeskiego Domu Kultury, gdzie obejrzeli program artystyczny. Wieczorem odbyły się dwa bale. Starsi absolwenci bawili się w Restauracji "Tapima", młodsi w "Kameleonie".

Wczoraj na uroczystej Radzie Pedagogicznej spotkało się około 80 profesorów. Absolwentów można było spotkać w Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega, oraz na miejscowym cmentarzu, gdzie składali wiązanki na grobach kolegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie