Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o kranówkę na sesji Rady Miejskiej w Nisku. Burmistrz podejrzewa prowokację

Konrad SINICA [email protected]
Radna Anna Stępień prezentuje butelki z wodą od mieszkańców.
Radna Anna Stępień prezentuje butelki z wodą od mieszkańców. Konrad Sinica
Wraca sprawa jakości kranówki z sieci wodociągowej w Nisku. Podczas sesji radni oglądali wodę w butelkach i słoikach przyniesionych przez mieszkańców, która miała być pobrana z kranów. W jednym przypadku była to mętna ciecz koloru herbaty. Burmistrz Niska zlecił pobranie własnych próbek.

Sprawa jakości kranówki pojawiła się podczas sesji Rady Miejskiej w Nisku. Radna Anna Stępień zaprezentowała butelki i słoiki wypełnione wodą, której barwa delikatnie mówiąc nie wyglądała apetycznie. W niektórych pojemnikach kranówka miała żółtawy, słomkowy kolor. Najgorzej wyglądała mętna ciecz w jednej z butelek, w której znajdował się płyn koloru herbaty. Zdaniem radnej była to kranówka z niżańskiego wodociągu, dostarczona przez jednego z mieszkańców miasta.

PASKUDNA BARWA

- To nie jest woda - mówi radna Anna Stępień. - To jest jakiś bliżej niezidentyfikowany środek. Potrafi mieć paskudną barwę i zapach.

Nie wszyscy jednak dawali wiarę, że woda koloru herbaty pochodzi z niżańskiego wodociągu. Prezes miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku podczas sesji zaproponował eksperyment. Polecił radnym, aby sprawdzili, jaka woda płynie w kranach i nabrali do plastikowej butelki kranówki z łazienki w urzędzie gminy. Woda przyniesiona przez radnych nie była złej jakości.

- Stworzono kabaret, bo inaczej tego nie można nazwać - twierdzi burmistrz Niska Julian Ozimek. - Trudno mi kwestionować, czy jest to prawdziwe czy nie, ale podejrzewać mogę typową złośliwość, bo po sprawdzeniu w czasie sesji kolorystyki wody w urzędzie było totalne zdziwienie. Wodę, jaka była w jednej butelce można nabrać w pierwszym lepszym bajorze i twierdzić, że jest to woda podana przez MZK, w co nie wierzę.

Dzień po sesji burmistrz polecił pobranie wody z miejskiego wodociągu w kilku różnych punktach, w tym u sąsiada osoby, która przyniosła na sesję kranówkę koloru herbaty.

- Pobrana woda była bardzo dobrej jakości - uważa burmistrz. - Może miała lekkie zabarwienie, ale to jest realne we wszystkich warunkach. W ogóle nie potwierdza się kabaret stworzony przez radną na sesji.

- Nie ukrywaliśmy, że woda w niektórych wypadkach była zła - dodaje Julian Ozimek. - Teraz jest lepiej, mamy końcówkę inwestycji. Woda będzie lepsza, czy to się radnym podoba czy nie. Nie uda im się zniszczyć dorobku MZK w tym zakresie.

PŁUKANIE SIECI

Zdaniem prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku pojawienie się wody brzydkiej barwy związane było z awarią. Kolor wody może być również efektem nagromadzonych przez lata osadów w rurach.

- W tej chwili mamy nieprzepłukaną sieć. Tworzą się zanieczyszczenia wtórne - wyjaśnia Zbigniew Kuziora, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku.

Dlatego zaplanowano płukanie sieci wodociągowej, które odbyło się w nocy z poniedziałku na wtorek. W związku z tym w ostatnim czasie woda w sieci znów miała niepokojącą barwę. We wtorek woda w rurach była bardzo złej jakości, co osobiście odpowiednim służbom zgłaszał burmistrz Julian Ozimek. Ostatnie płukanie pokazało jak bardzo zabrudzona była sieć.

- Chciałem przeprosić wszystkich za niedogodności, ale jesteśmy na końcowym etapie rozruchu tej inwestycji - powiedział Zbigniew Kuziora, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Mam nadzieję, że w niedługim czasie skończą się problemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie