Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezmyślna zabawa młodzieży na Serbinowie. Czytelnicy przestrzegają, że może dojść do tragedii

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Młodzież z tarnobrzeskiego osiedla Serbinów znalazła sobie dziwną formę rozrywki, zabierając sprzed pobliskiego hipermarketu wózki, które porzucają przy ulicy Matejki.
Młodzież z tarnobrzeskiego osiedla Serbinów znalazła sobie dziwną formę rozrywki, zabierając sprzed pobliskiego hipermarketu wózki, które porzucają przy ulicy Matejki. Grzegorz Lipiec
Tarnobrzeska młodzież znalazła sobie dziwną rozrywkę. Dzień w dzień sprzed jednego z supermarketów zabierają wózki, które potem są pozostawiane na parkingu między blokami przy ulicy Matejki.

Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu:

Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu:

- Co możemy w takiej sprawie zrobić? Jeśli nie złapiemy kogoś na gorącym uczynku to możemy tylko powiadomić o całym zajściu szefostwo danego sklepu, które zabierze wózek na zakupy, tam gdzie jest jego miejsce.

Nikt nie może nic zrobić, bo młodociani żartownisie działają pod osłoną nocy, wykradając wózki sprzed supermarketów. Kilkaset metrów od sklepu porzucają je między blokami. Mieszkańcy ulicy Matejki na tarnobrzeskim osiedlu Serbinów mają w końcu dosyć tej sytuacji i apelują o pomoc.

W KOŃCU DOJDZIE DO TRAGEDII

Do redakcji "Echa Dnia" zadzwonił zbulwersowany Czytelnik, który zwrócił naszą uwagę na to, że niewinna zabawa może zakończyć się tragedią.

- Jak na razie wózek nie został "zaparkowany" na środku drogi, ale kto wie, czy kiedyś ktoś nie wpadnie na taki pomysł, a wtedy przecież w każdej chwili dojdzie do wypadku - powiedział wyraźnie zbulwersowany Czytelnik.

Na miejscu jeden z lokatorów bloku przy ulicy Matejki apeluje o wsparcie i pomoc. - Niech policja, czy też Straż Miejska zajmie się takimi bezmyślnymi wandalami. Przecież nie da się przejechać kilkaset metrów wózkiem sklepowym i pozostać niezauważonym - mówi Janusz Kozik.

MUSIMY ZŁAPAĆ NA GORĄCYM UCZYNKU

Służby porządkowe, jak się okazuje są bezradne przy tak absurdalnych sytuacjach.
- Co możemy w takiej sprawie zrobić? Jeśli nie złapiemy kogoś na gorącym uczynku to możemy tylko powiadomić o całym zajściu szefostwo danego sklepu, które zabierze wózek na zakupy, tam gdzie jest jego miejsce - wyjaśnia Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. - Taki czyn można zakwalifikować jako przywłaszczenie mienia.

Jak powiedział nam szef tarnobrzeskiej Straży Miejskiej do podobnych zdarzeń, jak opisywany przez nas przypadek na osiedlu Serbinów, dochodziło również i na osiedlu Przywiśle, gdzie młodzież upatrzyła sobie wózki z pobliskiego supermarketu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie