Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronią ronda z kapliczką w Kotowej Woli. Wygonili drogowców

Zdzisław Surowaniec
Rozkopane rondo w Kotowej Woli, a właściwie skrzyżowanie z wysepką.
Rozkopane rondo w Kotowej Woli, a właściwie skrzyżowanie z wysepką. Zdzisław Surowaniec
Kiedy w Kotowej Woli pracownicy zarządu dróg powiatowych zabrali się we wtorek do przebudowy niewielkiego ronda w środku wsi, chłopi podnieśli taki wrzask, że pracownicy zostawili rozbabraną robotę i dali spokój.

Roboty ruszyły w poniedziałek. Przyjechała koparka i operator powyrywał stare okrawężnikowanie i przywiózł nowych 110 sztuk krawężników. - Nikt z mieszkańców wsi łącznie ze mną nie znał powodu dla którego miałoby być rozbudowywane to rondo. Nikt nas nie zapoznał wcześniej z jakąkolwiek dokumentacją czy też zamierzeniami - twierdzi sołtys Edward Paterk.

NIE JEGO SPRAWA

Wójt Stanisław Guźla poproszony przez sołtysa o przyjazd do Kotowej Woli odmówił, stwierdzając, że to nie jest jego sprawa, lecz zarządcy dróg powiatowych. Opór mieszkańców był jednak bardzo duży i zanosiło się, że "intruzi" za jakich wzięto przybyłych pracowników zostaną siłą wyprowadzeni ze wsi. W końcu pracownicy, prawdopodobnie po rozmowie ze swoimi szefami, wycofali się ze wsi, razem z ciężkim sprzętem.

Sprawa jest trudna do wyjaśnienia, bo sołtys Paterek ma wyłączony telefon, wójt Guźla jest na urlopie, starosta Wiesław Siembida odsyła po wyjaśnienie do dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych Piotra Śliwińskiego, a Śliwiński nie odbiera telefonu. Sprawę udało na się nieco wyjaśnić dzięki powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego Marianowi Pędlowskiemu.

SAMOWOLA BUDOWLANA

Jak nam tłumaczy inspektor, przy budowie ronda w Kotowej Woli, a właściwie skrzyżowania z wysepką, doszło do samowoli budowlanej. Gmina z takim rozmachem zbudowała bez pozwolenia to rondo, na którym stoi kapliczka, że weszła w pas drogi powiatowej. Inspektor ukarał za to obecnego wójta i zobowiązał zarząd dróg powiatowych do poprawy geometrii ronda. Powstały dwie wersje przebudowy skrzyżowania.

Jednak część mieszkańców wsi nerwowo zareagowała na prace, podjęte bez konsultacji z nimi. Jak nam powiedziała zastępca wójta Genowefa Samołyk, w poniedziałek ma dojść w Urzędzie Gminy do spotkania wójta z przedstawicielami mieszkańców Kotowej Woli i dyrektorem zarządu dróg powiatowych. - Myślę, że się dogadają - wyraziła nadzieję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie