Niedoszły gwałciciel został zatrzymany w wyniku pracy operacyjnej policji, decyzją tarnobrzeskiego Sądu Rejonowego trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
O zdarzeniach, jakie rozegrały się w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski), dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Ani policja, ani prokuratura nadzorująca śledztwo nie informuje, bowiem o żadnych szczegółach dotyczących sprawy.
Niebezpieczny lasek
Jak ustaliliśmy, zdarzenia rozegrały się w nowodębskim lasku. To miejsce znajduje się niemal w centrum miasta, dlatego jest uczęszczane (mieszkańcy robią sobie skrót np. idąc do szpitala), a zarazem niezbyt bezpieczne. Co jakiś czas dochodzi tam do rozbojów, pobić i innych przestępstw.
Tym razem ofiarą napaści na tle seksualnym padła 70-letnia mieszkanka miasta. Idącą wieczorem starszą kobietę zaczepił mężczyzna w średnim wieku i zapytał, czy ma telefon. To był jednak tylko pretekst do odwrócenia jej uwagi, sprawca chwilę potem obnażył się, rzucił się na 70-latkę i próbował ją zgwałcić. Kobieta zaczęła krzyczeć i stawiać opór, wówczas napastnik zaczął ją szarpać i uderzać. Widząc, że nie zdoła zaspokoić seksualnej żądzy rzucił się do ucieczki.
Trop prowadził do Majdanu Królewskiego
Jak ustaliliśmy podejrzanego o próbę gwałtu i pobicia nie zatrzymano bezpośrednio po zdarzeniu, efekt przyniosła praca operacyjna a przede wszystkim typowanie pośród osób, które popełniły w przyszłości podobne przestępstwa. To doprowadziło śledczych do mieszkańca sąsiedniej miejscowości - Majdanu Królewskiego (powiat kolbuszowski).
Pięć lat temu mężczyzna ten dopuścił się niemal identycznego przestępstwa, wówczas jego ofiara padła 20-letnia kobieta. Napastnik również próbował ją zgwałcić - na szczęście bezskutecznie, następnie ją pobił i zrabował telefon komórkowy. Miał już wówczas na koncie wyrok za rozbój. Skazany został na cztery lata pozbawienia wolności. Teraz więc działał w warunkach tak zwanej piętrowej recydywy, czyli grozić mu będzie odpowiednio surowsza kara - nawet 15 lat więzienia.
Prokuratura nie komentuje naszych nieoficjalnych ustaleń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?