- Od samego początku byłem przekonany o tym, że zarzuty kierowane pod adresem mojego klienta, są bezpodstawne. Oskarżono go na podstawie zeznań kompletnie niewiarygodnego świadka - mówi mecenas Ryszard Lubas z Rzeszowa. - Kobieta twierdziła, że z odległości ponad trzystu metrów rozpoznała mojego klienta, ale podczas wizji lokalnej nie rozpoznała.
Rozbieżne zeznania
Procesy Jerzego R. miały pośredni związek ze śledztwem dotyczącym zabójstwa policjanta z Gorzyc, Gustawa Gębalskiego. Mieszkanka Zalesia Gorzyckiego twierdziła, że feralnego dnia widziała Jerzego R. na moście kolejowym (odległość 340 metrów), blisko miejsca późniejszego znalezienia zwłok Gębalskiego. Tym samym pojawiło się domniemanie, że Jerzy R. miał związek ze śmiercią swojego kolegi z komisariatu. Sam oskarżony twierdził, że tego dnia nie był w Zalesiu, więc kobieta nie mogła go tam widzieć.
Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu czterokrotnie uznał, że policjant skłamał i feralnego dnia był w Zalesiu. Skazał go na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na dwa lata, za składanie fałszywych zeznań w śledztwie. Obrońca oskarżonego odwołał się także i od czwartego wyroku. Rozpatrujący apelację Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, zarządził przeprowadzenie wizji lokalnej w Zalesiu Gorzyckim. Świadek nie rozpoznała Jerzego R. z odległości, z której wcześniej miała go widzieć. Sąd zmienił nieprawomocny wyrok - były funkcjonariusz został uniewinniony.
Prokuratura skorzystała z nadzwyczajnego środka zaskarżenia, wniosła kasację do Sądu Najwyższego. Sąd ten ostatecznie zakończył sprawę kilka dni temu: były policjant jest niewinny.
Odszkodowanie - nie wyklucza
Jerzy R. w chwili postawienia w stan oskarżenia przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie, został zawieszony w służbie, w tymczasowym areszcie spędził miesiąc. Odszedł także ze służby. Obrońca byłego policjanta nie wyklucza ubiegania się od skarbu państwa o odszkodowanie, z tytułu strat poniesionych przez Jerzego R.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?