Proces przemytników broni palnej
W tym procesie przed tarnobrzeskim sądem odpowiada tylko trzech oskarżonych, czwarty mężczyzna będzie miał sprawę odrębną, ponieważ odpowiada za sprawy narkotykowe i z bronią palna nie miał nic wspólnego. Niezależnie od tego w związku ze sprawą jest w Polsce jedno zawieszone śledztwo, odrębne śledztwo dotyczące wielu członków grupy przestępczej prowadzi też prokuratura w Szwecji, ponieważ to do Szwecji z Polski trafiała przemycana broń.
W środę, 10 stycznia przed tarnobrzeskim sądem zeznania złożył kolejny świadek, pracownik firmy transportowej, kurierskiej. Zeznania te w zasadzie ograniczyły się wyłącznie do potwierdzenia wcześniejszych zeznań, złożonych w prokuraturze ponad dwa lata temu. 34-latek w firmie zajmował się koordynacją, ustalaniem odbioru przesyłek i wysyłką. Nie był kierowca busa. W śledztwie zeznawał, że 18 listopada 2021 roku odebrał telefon od mężczyzny, który chciał podać kurierowi paczkę z Jaworzna do Szwecji. Świadek wcześniej otrzymał informacje od współwłaściciela firmy, że przesyłka nadana przez osobę dzwoniąca z takiego numeru, prawdopodobnie jest trefna - interesuje się nią policja. Śledczy byli już wtedy na tropie grupy. Ostatecznie kierowca busa paczkę odebrał, ale towar nie dotarł do Szwecji - został przechwycony w Świnoujściu. Później okazało się, że osoba dzwoniąca z tego samego numeru już wcześniej nadawała przesyłki do Szwecji i teraz wiadomo, co się w nich mogło znajdować.
Do sądu nie dotarło sześcioro innych wezwanych świadków. To głównie mieszkańcy Wielkopolski, którzy do pokonania mieliby w obie strony grubo ponad tysiąc kilometrów. Niektórzy się usprawiedliwili, inni poprosili o przesłuchanie z wykorzystaniem "odezwy" lub wideokonferencji. Pierwsza forma polega na tym, że sąd prowadzący sprawę zwraca się do sądu najbliżej miejsca zamieszkania świadka o przesłuchanie go w sprawie, ale zupełnie nie zna akt, ani też przebiegu procesu. Druga forma (wideokonferencja) jest stosowana w procesach cywilnych, które są nagrywane. Do procesów karnych zostały niejako zaciągnięte, jednak w zasadzie jedynie na potrzeby przesłuchania biegłych sądowych, którym niekiedy trudno się stawić w sądzie odległym od miejsca zamieszkania. W przypadku przesłuchania świadków jest koronna zasada bezpośredniości.
Przewodniczący składu - sędzia Maciej Olechowski, po zasięgnięciu opinii prokuratury, obrońców oskarżonych oraz samych oskarżonych, postanowił, że sąd nie będzie ponownie wzywał świadków z odległych stron Polski, ponieważ ich zeznania i tak niczego do sprawy nie wniosą. To osoby, które przez członków grupy (głównie Markusa F.) zostały wykorzystane przedmiotowo. Jedną z takich osób był mężczyzna, który Markusowi F. wynajął garaż, w którym to garażu policjanci znaleźli broń palną i amunicję. Kolejną - kierowca busa, który wiózł kilkadziesiąt paczek z Polski do Szwecji, w tym jedną trefną. Warto pamiętać, że działalność zorganizowanych grup przestępczych opiera się na dużej hermetyczności, dlatego osoby spoza grupy (wykorzystywane przedmiotowo), nie wiedzą praktycznie niczego.
Kolejne terminy sąd zaplanował na 6 i 21 lutego. W drugim terminie, na którym dziennikarze nie będą mogli być obecni, zaplanowano zapoznanie się z materiałami niejawnymi zawartymi w aktach sprawy. Nietrudno się domyślić, że odtworzone zostaną przede wszystkim nagrania rozmów telefonicznych oskarżonych podsłuchanych przez służby.
Poczytaj o szczegółach z aktu oskarżenia:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?