Chińczycy opóźniają zakup Huty Stalowa Wola. Rewanż za wyrzucenie z autostrady?

Ma to być rewanż za wyrzucenie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad chińskiej firmy Covec z budowy odcinka autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią.

DATA JUŻ NIE AKTUALNA

Faktem jest, że termin sprzedaży HSW wyznaczono na 29 czerwca . Jednak przebywający w poniedziałek w Rzeszowie wiceminister skarbu, Zdzisław Gawlik, powiedział podczas konferencji prasowej, że na pewno do tego wydarzenia w tym dniu nie dojdzie.

Oficjalna wersja głosi, że chiński koncern LiuGong na razie nie kupi Huty Stalowa Wola wyłącznie dlatego, że podobno nie może dogadać się ze związkowcami w sprawie pakietu socjalnego.

Wybitni eksperci od gospodarki, w tym naukowcy twierdza, że z takim krajem jak Chiny nie postępuje się w taki sposób. Wyrzucenie ich firmy z budowy autostrady A2 zburzyło dobry klimat polityczny. HSW S.A. to państwowa firma (57 proc. udziałów ma skarb państwa, a 31 proc. Agencja Rozwoju Przemysłu). Opiera się na dwóch branżach - produkcji znanych na cały świecie maszyn budowlanych oraz sprzętu wojskowego.

Jaki będzie finał?

Dalekowschodni inwestor zaplanował, że zmodernizuje park maszynowy, rozwinie biuro konstrukcyjne, włączy w globalny system logistyki i sprzedaży. I co ważne, zainwestuje w Stalowej Woli setki milionów złotych. Natomiast HSW SA pozyskane od inwestora części cywilnej środki ma włożyć w modernizację pionu produkcji zbrojeniowej.

Według nieoficjalnych informacji LiuGong był gotów zapłacić za część HSW 250 milionów złotych.

Czym skończy się całe zawirowanie na razie nie wiadomo. W Stalowej Woli nie tracą nadziei, że sprawy potoczą się w dobrym kierunku. Bartosz Kopyto, pełnomocnik zarządu HSW i rzecznik prasowy potwierdza, iż szefowie zakładu wierzą, iż prywatyzacja się powiedzie. Zaś w tym tygodniu mają się odbyć kolejne rozmowy z przedstawicielami chińskiej firmy LiuGong.