MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do pracy będziemy chodzić z kroplówką?

Małgorzata MOTOR [email protected]
- Pracuję jako młodszy opiekun w Domu Opieki Społecznej w Rzeszowie. Moja praca polega na przebieraniu i myciu podopiecznych. To praca fizyczna. Nie wiem, jak w wieku 66 lat miałabym ją wykonywać - mówi Anna Wójcik z Rzeszowa.
- Pracuję jako młodszy opiekun w Domu Opieki Społecznej w Rzeszowie. Moja praca polega na przebieraniu i myciu podopiecznych. To praca fizyczna. Nie wiem, jak w wieku 66 lat miałabym ją wykonywać - mówi Anna Wójcik z Rzeszowa. Fot. Dariusz Danek
Wyobrażasz sobie pracę do 67 roku życia? Po 2020 roku na emeryturę przejdziesz dopiero w tym wieku. I to bez względu na to, czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Takie rozwiązanie szykuje minister Michał Boni.

- To jest chore! 67 lat! Niejeden w tym wieku będzie chodził do roboty z kroplówką. No tak, jak bym miał taką robotę jak Boni, to mógłbym sobie pracować nawet do setki. Siedzieć na tyłku i duże pieniądze jeszcze za to brać -oburza się pan Tomasz z Rzeszowa.

W podobnym tonie wypowiadają się też kobiety, które musiałyby pracować aż o 7 lat dłużej niż obecnie.
- Ja to już bym chciała być na emeryturze! Byle była wysoka, abym mogła realizować swoje pasje - wyjaśnia Anna Kazanowska, właścicielka salonu fryzjerskiego, która w zawodzie pracuje od 22 lat.
- Czy pomysłodawcy wydłużenia wieku emerytalnego wyobrażają sobie staruchę z nożycami, jak tnie włosy, z denkami od słoika na oczach? Młodzi powinni pracować, którzy tryskają energią. Maksymalnie do 60 lat i tyle - dodaje A. Kazanowska.

Spada liczba pracujących, tylko nie u nas

Szef doradców premiera, minister Michał Boni, chce jednak wydłużyć wiek emerytalny do 67 roku życia. Zanim do tego dojdzie, wcześniej ma być zrównany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Panie mogą teraz przechodzić na emeryturę mając 60 lat, mężczyźni 65.

Skąd taki pomysł? Od tego roku gwałtownie spada na rynku pracy liczba osób w wieku produkcyjnym. Tego jednak nie widać na Podkarpaciu. U nas ta liczba stale rośnie. Kobiet w wieku 18-59 lat i mężczyzn w wieku 18-64 w pierwszym półroczu tego roku było ponad 1 mln 337 tys. Dla porównania w tym samym okresie rok temu było ich prawie 1 mln 328 tys., dwa lata temu ok. 1 mln 318 tys. A ile było osób w wieku poprodukcyjnym w tym czasie? 2009 roku - 327,5 tys., 2008 - 322 tys., 2007 - 318 tys.
- Prognoza do 2035 roku przewiduje jednak, że na Podkarpaciu liczba osób w wieku przedprodukcyjnym będzie malała. Z kolei w grupie osób w wieku produkcyjnym do 2010 będzie następował wzrost. Pierwsze jednak załamanie będzie u nas w 2015 roku i ta liczba będzie spadać w następnych latach. A liczba osób w wieku poprodukcyjnym niestety systematycznie rośnie - tłumaczy Teresa Krzemińska z Urzędu Statystycznego w Rzeszowie.

Dwóch pracujących na jednego emeryta

Według prognoz Komisji Europejskiej do 2060 roku na jednego obywatela Unii w wieku powyżej 65 lat będzie przypadało tylko dwóch pracujących. Teraz na każdego emeryta przypadają cztery osoby w wieku produkcyjnym. To oznacza duże koszty. Dodatkowo, warunki życia i opieka medyczna są coraz lepsze, znacznie więc wzrośnie liczba 80-latków.

Rzeszowski oddział ZUS we wrześniu wypłacił emeryturę ponad 173 tys. osób. Jeszcze dwa lata temu było ich około 162 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie