Gdyby nie pieniądze z Unii Europejskiej wielu parafiom nigdy nie udałoby się zebrać tylu pieniędzy, by wyremontować zabytkowe świątynie w szybkim tempie. Także na Podkarpaciu coraz więcej chce czerpać z unijnego skarbca.
Pieniądze na konserwację, rewaloryzację obiektów sakralnych można uzyskać ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
Osiem wniosków docenionych
Na Podkarpaciu udało się to w tym roku ośmiu beneficjentom, z których siedmiu to parafie i zgromadzenia zakonne. Wartość dofinansowania z europejskich funduszy dla projektów wyniosła ponad 12 milionów złotych.
W Leżajsku słynącym z barokowych organów w klasztorze Bernardynów na 9,6 mln złotych wyceniono rewaloryzację dworu starościńskiego oraz murów i baszt klasztoru. Wniosek złożyło Starostwo Powiatowe i otrzymało na inwestycję ponad 7,2 mln złotych.
Dzięki unijnemu wsparciu w Brzostku w powiecie dębickim wyremontowany został osiemnastowieczny kościół Podwyższenia Krzyża Świętego, jeden z najcenniejszych zabytków neoklasycystycznych w regionie.
Dofinansowanie na wymianę dachu zabytkowego kościoła otrzymała parafia Świętej Barbary w Grodzisku Dolnym, a parafia w Brzozowie mogła się wziąć za remont i przebudowę piętra zabytkowego budynku byłego Kolegium Księży Misjonarzy.
Samemu pisać nie warto
Liczący 400 lat zespół klasztorny dominikanów w Tarnobrzegu, słynący z cudownego obrazu Matki Bożej Dzikowskiej, jest jednym z najcenniejszych zabytków regionu. I także aplikuje o pieniądze z Unii. Przydałyby się na odnowę elewacji wszelkie zabezpieczenia.
- Trudno być fachowcem w tej dziedzinie i sprostać wszystkim wymaganiom, dlatego nie występujemy z wnioskiem samodzielnie, dla własnego kościoła. Na kapitule podjęto decyzję, że łatwiej jest objąć jednym wnioskiem kilka klasztorów. Takie sprawy są w rękach syndyka prowincji, który czuwa nad funduszami zakonu - podkreśla przeor Paweł Barszczewski.
Tarnobrzeski klasztor jest uwzględniony w projekcie, który obejmuje także renowację dwóch innych podkarpackich klasztorów w Borku Starym i Jarosławiu.
Apetyt na unijne fundusze ma także ksiądz Władysław Drewniak, proboszcz parafii w Gorzycach, mający duże plany rozbudowy kościoła. Jednak zniechęcił się po tym, jak projekty od sandomierskich świątyń zostały odesłane z kwitkiem.
- Przysyłają nam informacje o różnych programach, ale żeby przez nie przebrnąć potrzeba fachowca. Gdzie go szukać? Chętnie się poradzę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?