Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dusza towarzystwa - wspomnienie o pośle na Sejm RP Leszku Deptule

Grzegorz LIPIEC, Zdzisław SUROWANIEC
Cały czas do dyspozycji i pod telefonem komórkowym. Taki właśnie był Leszek Deptuła poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Cały czas do dyspozycji i pod telefonem komórkowym. Taki właśnie był Leszek Deptuła poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego. G.Lipiec
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Leszek Deptuła bardzo się cieszył na myśl wyjazdu do Katynia. Było to jego osobiste marzenie, oddać hołd polskim oficerom zamordowanym przez "siepaczy" z NKWD. Jak się okazało w sobotni poranek 10 kwietnia była to jego ostatnia podróż. Jakim człowiekiem był pochodzący z ziemi mieleckiej poseł na Sejm RP?

Leszek Deptuła:

urodzony 25 lutego 1953 roku. Był absolwentem weterynarii Akademii Rolniczej w Lublinie. Od 1978 do 2002 roku pracował w lecznicy dla zwierząt w Wadowicach Górnych pod Mielcem jego znajomi. Aktywny działacz korporacji weterynaryjnej, zasiadał w Krajowym Sądzie Lekarsko-Weterynaryjnym w Warszawie. W latach 2002-2006 był marszałkiem Podkarpacia. Od lat związany z Polskim Stronnictwem Ludowym. W 2007 roku został posłem tej partii. Zasiadał w Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Z żoną Joanną, magistrem biologii mieli dwóch synów Tomasza i Michała. Kochał ludzi, zwierzęta i rośliny. Zginął tragicznie 10 kwietnia 2010 roku na smoleńskim lotnisku.

Związany z PSL Leszek Deptuła był marszałkiem województwa podkarpackiego w latach 2002-2006, potem został posłem. Należał do ludzi bardzo towarzyskich. Jako marszałek brał udział w wielu galach sportowych "Echa Dnia", fundował sportowcom nagrody. Na parkiecie przy muzyce świetnie się bawił. Lubił przysiadać się do dziennikarzy i pogawędzić sobie z nimi.

KOCHAŁ TARNOBRZEG, KOCHAŁ PODKARPACIE

Leszek Deptuła wszedł na dobre do polityki w 2002 roku kiedy to został marszałkiem województwa podkarpackiego. Wcześniej był bardzo szanowanym i lubianym w powiecie mieleckim, a szczególnie rodzinnych Wadowicach Górnych lekarzem weterynarii.

Kiedy wszedł do władz województwa wielu liczyło na jego wpadki i błędy. Leszek Deptuła dzięki swojej pracowitości szybko nauczył się, jak poruszać się po politycznych salonach i włożył swój ogromny wkład w rozwój wielu podkarpackich miast, miasteczek oraz wsi.

- To właśnie w okresie marszałkowania Leszka Deptuły mogliśmy w Tarnobrzegu przeprowadzić kilka znaczących inwestycji - opowiada wiceprezydent Tarnobrzega Andrzej Wójtowicz. - Ówczesny marszałek sam dopytywał się, jak jeszcze może pomóc przy szukaniu pieniędzy na remont ulicy Warszawskiej, Wisłostrady, co dzieje się z zamkiem dzikowskim i wiele, wiele innych.

Poseł PSL-u podkreślał, że jest mocno związany z Tarnobrzegiem, ale nie tylko ze względu na bardzo lubianą sekretarz miasta Bogusławę Boyen, która jest jego siostrą. Zawsze podkreślał, że widział, jak to miasto się rozwija. - Leszek autentycznie kochał Tarnobrzeg - mówi Andrzej Wójtowicz.

Podobne odczucia mają samorządowcy ze Stalowej Woli. Stanisław Cisek, wiceprezydent "hutniczego grodu" w latach, kiedy Leszek Deptuła był marszałkiem województwa, pamięta wiele bardzo merytorycznych rozmów z politykiem PSL-u.
- Wsłuchiwał się w racje drugiego rozmówcy i zawsze znajdował czas dla swoich gości - podkreśla Stanisław Cisek.

TYTAN PRACY

Kiedy w 2007 roku został posłem na Sejm RP czekało na Leszka Deptułę wiele nowych zadań. - Już w parlamencie znów szybko pokazał swój talent i pracowitość. Stał się jedną z wiodących postaci w Polskim Stronnictwie Ludowym. Żałował, że w Sejmie liczą się przede wszystkim "telewizyjne twarze", a właśnie ta pracowitość, z której słynął schodzi na dalszy plan - mówi wiceprezydent Tarnobrzega.

W końcu jednak szefowie PSL dostrzegli i docenili jego nietuzinkową postać. Trafił do sejmowej komisji śledczej do spraw nacisków. I powiedział to, czego inni nie chcieli mówić. - Komisja musi pracować spokojnie bez żadnych politycznych wpływów i zajmowania się "samą sobą". Te słowa cytowały wszystkie ogólnopolskie media.

W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni zajmował się sprawą budowy drogi ekspresowej z Rzeszowa do Warszawy. Właśnie po wizycie posła w Katyniu miało dojść do bardzo ważnego spotkania podkarpackich parlamentarzystów w tej sprawie.

WIZYTA W KATYNIU BYŁA MARZENIEM LESZKA DEPTUŁY

Poseł Leszek Deptuła bardzo się cieszył na myśl o wyjeździe do Katynia. - To było jego wielkie marzenie - mówi Stanisław Żelichowski, szef klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Odstąpiłem mu miejsce w samolocie, tym pechowym samolocie, bo w pierwszej wersji miał jechać do Katynia pociągiem.
Na swoim blogu Leszek Deptuła już 25 marca napisał bardzo emocjonalny i entuzjastyczny wpis dotyczący wyjazdu na uroczystości 70. rocznicy mordów katyńskich.

- 10 kwietnia będę miał zaszczyt i honor złożyć hołd wymordowanym na mocy decyzji Biura Politycznego KCWKP z 5 marca 1940 roku polskich oficerów, których symbolem jest Katyń i Las Katyński. Udaję się w to szczególne miejsce dla serc wszystkich Polaków, jako członek oficjalnej delegacji Polskiego Sejmu wraz z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim. Każdy Klub Sejmowy będzie reprezentowany przez trzech posłów razem udaje się 12 przedstawicieli Polskiego Parlamentu.

Zbrodnia Katyńska ze względu na jej ideologiczne umotywowanie względami klasowymi, narodowymi oraz jej masowość jest dla mnie zbrodnią ludobójstwa - zbrodnią przeciwko ludzkości. Dlatego ta ohydna zbrodnia nigdy nie może ulec przedawnieniu. Nigdy, jako Polak nie zgodzę się na odrzucanie przez Rosję tej historycznej prawdy i czynienie wielu przeszkód do ostatecznego ujawnienia wszystkich okoliczności tej potwornej zbrodni. (…) Nie ukrywam, że wizyta ta będzie dla mnie ogromnym przeżyciem, że będę mógł pochylić głowę przed Krzyżem Katyńskim i w swoim sercu połączyć się z wszystkimi, których w jakikolwiek sposób dotknęła ta zbrodnia. Wśród ofiar tej zbrodni znajdują się również oficerowie związani z ziemią mielecką.

Kto mógł przypuszczać, że wyjazd, który był jego marzeniem skończy się w tak tragiczny sposób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie