Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa grobowce - samowola budowlana na cmentarzu parafialnym

Zdzisław Surowaniec
Piwniczki dwóch grobowców były jeszcze w piątek w południe.
Piwniczki dwóch grobowców były jeszcze w piątek w południe. Zdzisław Surowaniec
Dwa grobowce wymurował w ziemi właściciel zakładu pogrzebowego tuż za ogrodzeniem cmentarza parafialnego w Stalowej Woli, na osiedlu Rozwadów. Kiedy się okazało, że to samowola budowlana, zmuszony został do rozebrania grobowców.
W sobotę po piwniczkach był tylko ślad na piachu.
W sobotę po piwniczkach był tylko ślad na piachu. Zdzisław Surowaniec

W sobotę po piwniczkach był tylko ślad na piachu.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Rozwadowski cmentarz jest uznany za zabytek. Znajduje się tu sporu starych, pięknych nagrobków, choć większość z nich jest w fatalnym stanie. Nekropolia, z bardzo ciasno ustawionymi grobami, jest już wypełniona po brzegi. Stąd się wzięły rozpaczliwe próby przekroczenia granicy.

ALARM OD MIESZKAŃCÓW

O nielegalnym wymurowaniu w ziemi dwóch grobowców na miejsce pochówku zaalarmowali mieszkańcy domów jednorodzinnych sąsiadujących z cmentarzem. Grobowcom przyjrzał się Marian Pędlowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. To były dopiero przygotowane piwniczki, bez ciał zmarłych.

Jak się okazało, teren, na którym piwniczki zostały wykopane, jest działką parafialną. Tyle tylko, że w planach zagospodarowania przestrzennego ten teren nie jest przeznaczony do grzebania zmarłych, a ma spełniać rolę miejsca "pod zieleń izolującą".

Zarządcą cmentarza w imieniu proboszcza parafii jest Zakład Pogrzebowy "Pro Morte". I to jego właściciel zlecił wykopanie grobowców poza ogrodzonym terenem cmentarza. Nie zdążył tylko jeszcze nikogo tam pochować. - To było bardzo nierozsądne z jego strony - stwierdził inspektor Pędlowski. I dał zarządcy czas na usunięcie piwniczek do piątku do godziny siedemnastej.

ŚWIEŻY PIACH

Jeszcze w południe w piątek piwniczki były, przykryte betonowymi płytami. Zadzwoniliśmy w sobotę do właściciela "Pro Morte" z pytaniem jak to się stało, że wybudował grobowce poza terenem przeznaczonym na grzebanie. - Nic o tym nie wiem - powtórzył dwa razy. - Nic o tym nie wie? To chyba ma zaburzenia pamięci - skomentował inspektor Pędlowski. Sprawa się wyjaśniła, kiedy zajrzeliśmy na cmentarz w sobotę po południu. Piwniczki zostały usunięte i śladem po nich był tylko świeży piach.

To już drugi w ostatnim czasie konflikt związany z samowolami budowlanymi, w które wplątane są instytucje kościelne w Stalowej Woli. W ostatni czwartek przy kościele Opatrzności Bożej wkopany został krzyż, jaki przez trzy lata stał nielegalnie na kokoszej górce, należącej do miasta. Zabrał go z górki przed pięcioma tygodniami Krzysztof Obara, a teraz zwrócił parafii. Krzyż nie wrócił na miejsce, które przedstawiciele Kościoła upatrzyli sobie na budowę kościoła. O powrocie krzyża napisaliśmy w sobotnim "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie