Resort edukacji narodowej planuje posyłać dzieci do przedszkoli już w wieku dwóch lat. Nie jest wykluczone, że odpowiednie przepisy powstaną w ciągu roku.
Jeszcze nie ucichły spory po reformie, która spowodowała, że do szkół będą chodzić sześciolatki, a już planowana jest kolejna zmiana przepisów, która tym razem umożliwi wysyłanie dzieci do przedszkoli w wieku dwóch lat.
JUŻ MOŻNA
W tej chwili najmłodsze dziecko, jakie może posłać do przedszkola musi mieć skończone trzy lata. Są oczywiście wyjątki od reguły, bo po konsultacjach rodziców z dyrekcją przedszkola do grupy trzylatków może być przyjęty nawet 2,5 latek.
Łącznie do tarnobrzeskich przedszkoli publicznych oraz niepublicznych uczęszcza łącznie 1490 dzieci, a w najmłodszych grupach takich maluchów poniżej trzeciego roku życia jest po kilka. Średnio wypada dwoje dzieci w grupie przedszkolnej.
ZGODA RODZICÓW I DYREKCJI
Nie tak dawno Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, aby wszystkie dzieci od dwóch lat miały zagwarantowaną opiekę przedszkolną. Podobny pomysł zaprezentował w ostatnich dniach resort edukacji narodowej.
- Proponujemy nie obniżać obligatoryjnie wieku dzieci, które mają być przyjmowane do przedszkola - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji Narodowej. - Chcemy pozostawić tę możliwość samym rodzicom i zgodzie dyrekcji placówki.
Nowe przepisy są jeszcze w powijakach, a już budzą wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród samego środowiska nauczycielskiego. - Uważam, że nie jest dobrym pomysłem wysyłanie dwuletniego dziecka do przedszkola. Dlaczego? Nie obawiam się tego, że nie będzie potrafiło się zaaklimatyzować w nowym miejscu, ale takie maluchy mogą szybciej łapać choroby niż nieco starsi przedszkolacy. Przez co i tak będą opuszczać zajęcia w przedszkolu. Zamiast pomóc mamom, które chcą wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim, pojawi się dylemat dalszej opieki nad maluchem w domu - odpowiada Małgorzata Korczak, dyrektor Przedszkola numer 13 w Tarnobrzegu. - Nie wiem też, czy wszystkie dzieci są na tyle dobrze rozwinięte, że poradzą sobie w przedszkolu.
MUSI BYĆ SAMODZIELNE
Dwulatek, który ma trafić do przedszkola musi być w dużym stopniu samodzielny. Dobrze by było, gdyby potrafił sam jeść, założyć buty, miał dobry kontakt z dorosłymi. Jedno jest pewne musi już zapomnieć o pieluchach, bo nikt nie będzie go już w przedszkolu przewijał.
Jak się dowiedzieliśmy jeszcze nie wiadomo, kto zapłaci za edukację dwulatka w przedszkolu. Budżet państwa nie udźwignie takiego ciężaru, a przerzucanie go na barki lokalnych samorządów nie jest zbyt dobrym pomysłem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?